poniedziałek, 23 grudnia, 2024

Karnawał…

Jak Wam mija karnawałowy weekend? W tym roku na huczną zabawę nie ma co liczyć… zostało nam tylko poopowiadać, jak to dawniej bywało.
Karnawał trwał kilka tygodni, zaczynał się zawsze w tym samym terminie (zależnie od regiony – w Nowy Roku lub tuż po świecie Trzech Królach), a kończył czterdzieści dni przed Wielkanocą. Był to czas hucznych spotkań towarzyskich, bali, maskarad, kuligów, objadania się smakołykami i nadużywania napoi wyskokowych, czyli wszystko to co określamy mianem dobrej zabawy Okres zwany zapustami (a zdarzało się, że „rozpustami”) to czas hulanek i swawoli, który wprawiał w osłupienie obcokrajowców. Jeden z ambasadorów raportując sułtanowi Sulejmanowi tak opisał swoje spostrzeżenia „w pewnej porze roku chrześcijanie dostają wariacji i dopiero jakiś proch sypany im w kościele na głowy leczy takową”.

Bawiły się wszystkie stany – bogaci i biedny, chłopi w karczmach i arystokraci na salonach. W miastach urządzano maskarady pod gołym niebem i barwne pochody. Po wiejskich drogach włóczyły się tabuny przebierańców, którzy krążyli od domu do domu, zabawiając sąsiadów w zamian za drobne podarunki. W karczmach organizowano potańcówki, muzycy przygrywali uczestnikom. Zwyczajem było, aby kawaler starający się o względy wybranej panny zamawiał specjalnie dla niej przyśpiewki chwalące jej urodę. Płacono grajkom wrzucając monety do basów lub kapelusza. Karnawał uważano za najlepszy czas na kojarzenie par. Był to najbarwniejszy okres w roku, w którym pozwalano sobie na znacznie więcej, niż w jakimkolwiek innym czasie. Długie zimowe wieczory sprzyjały dobrej zabawie, poznawaniu rówieśników, zawieraniu przyjaźni i pierwszych miłości. Oczekiwano, że młode panny na wydaniu, pod czujnym okiem swoim matek, babek i ciotek, w trakcie karnawału zdobędą odpowiedniego kandydata na przyszłego męża. Brak poważnego konkurenta towarzyszącego pannie w czasie karnawału odczytywano jako zapowiedź staropanieństwa. Jeśli pojawił się odpowiedni kandydat szybko przechodzono do przedślubnych pertraktacji, a za ustalenie warunków najczęściej odpowiadali swaci. Miłość miłością, ale morgi i posag panny młodej musiały się zgadzać. Zima na wsi była trudnym czasem, ale dzięki karnawałowym zwyczajom także najbardziej żywiołowym okresem w roku.

Marlena Jakubczyk/MZW

Grafika: Kostium karnawałowy. Źródło: Polona

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Podobne artykuły