sobota, 6 września, 2025

Zachować w pamięci – nowe eksponaty w Muzeum II Wojny Światowej

4 listopada 2021 r.  Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zaprezentowało kolejną odsłonę cyklu „Wejście w historię”. Tym razem po raz pierwszy szerokiej publiczności zaprezentowano rzeczy osobiste Maksymiliana Kuffla, zamordowanego przez Niemców jesienią 1939 r. w Tczewie. Przedmioty, które miał przy sobie w chwili śmierci, zostały zdeponowane przez rodzinę w szklanej szkatułce. Eksponaty będą prezentowane do końca 2021 r. w Muzeum.  

Maksymilian Kuffel (urodzony 12 października 1878 r. w Sierosławiu, zamordowany 27 października 1939 r. w Tczewie) był mistrzem rzeźnickim. Prowadził masarnię oraz sklep wędliniarski przy ulicy Krótkiej 8 w Tczewie. Po agresji Niemiec na Polskę, decyzją władz okupacyjnych, stracił swoje przedsiębiorstwo. Po niedzielnej mszy 10 września został aresztowany i uwięziony na terenie tczewskich koszar. Rozstrzelano go wraz z innymi więźniami 27 października 1939 r. Powodem egzekucji miała być przynależność do Polskiego Związku Zachodniego. Rodzinę zamordowanego, Annę Kuffel z dziećmi: Anną, Maksymilianem i Mieczysławem, aresztowano. Między listopadem a grudniem 1939 r. byli przetrzymywani w trudnych warunkach w obozie, zorganizowanym w częściowo zrujnowanym zamku w Gniewie.

W dniu 30 października 1945 r. na terenie koszar przeprowadzano ekshumacje. Maksymilian Kuffel został rozpoznany przez żonę po rzeczach osobistych, które miał przy sobie w chwili śmierci – zegarku z dewizką, złotych okularach z futerałem, różańcu, zapalniczce oraz ubraniu. Rodzina zdeponowała te pamiątki w szklanej szkatułce z krzyżem na wieku. W domu zawsze palono przy niej świecę.

Maksymilian Kuffel był jedną z tysięcy niewinnych polskich ofiar niemieckiego terroru brutalnie eksterminowanych na zajętych przez Niemców terenach Rzeczpospolitej Polskiej już w pierwszych miesiącach okupacji. Szacuje się, że na Pomorzu Gdańskim skala tych mordów do początku 1940 r. sięgnęła około 36–42 tys. osób w ponad 400 miejscowościach przedwojennego województwa pomorskiego. Spośród nich do tej pory udało się ustalić ok. 10 tys. imion i nazwisk.

Dar Barbary Holstein z d. Kozikowskiej oraz Tomasza Kozikowskiego został przekazany do zbiorów Muzeum II wojny Światowej w ramach Ogólnopolskiej Zbiórki Eksponatów „Przyjmiemy Twoją Historię”. Darczyńcy, mieszkający na stałe w Niemczech, nie mogli być obecni na uroczystości otwarcia ekspozycji. Przygotowali jednak listy, w których wspominają wizytę w Muzeum i dzielą się emocjami towarzyszącymi przekazaniu pamiątek. Znalazły się one w zbiorach placówki zgodnie z wolą córki Maksymiliana Kuffla – śp. Anny Kozikowskiej z d. Kuffel.

List Barbary Holstein z d. Kozikowska, wnuczki Maksymiliana Kuffla:

Podczas ekshumacji przeprowadzonej 30 października 1945 roku Anna Kuffel i jej córka Anna Elżbieta rozpoznały zwłoki mojego Dziadka, Maksymiliana Kuffla, urodzonego 12 października 1878 roku
w Sierosławiu. Gdy go aresztowano i rozstrzelano, moja mamusia miała zaledwie 14 lat. Była ostatnią osobą, z którą rozmawiał przed śmiercią, w koszarach wojskowych w Tczewie. W obecności strażnika, po raz pierwszy w życiu, usłyszała od swego ojca słowa podziwu: „Nie tylko jest piękna, ale przy tym bardzo mądra”. Mamusia często rozmawiała ze mną i przyjaciółmi rodziny,
Państwem Szramka, o szkatułce, w której zabezpieczyła pozostałe, osobiste przedmioty ojca, które miał przy sobie w chwili śmierci.

Jej wielkim życzeniem było, aby po jej śmierci ślad po jej ojcu nie zaginął, aby pamięć o nim została godnie zachowana w polskim muzeum. Mamusia odeszła w marcu tego roku, zasypiając w ramionach swojej córki Katarzyny Szarek, mając 96 lat. Mamusia codziennie modliła się o lepszą, pokojową przyszłość, harmonię i zgodę w rodzinach, a także umiejętność przebaczania.

Po jej śmierci znalazłam małą karteczkę z własnoręcznie przez nią zapisanymi słowami, skierowanymi do jej dzieci, wnuków i prawnuków:

„bądź takim, co serce ma,

  bądź takim, co miłość zna,

  bądź takim, co łzy rozumie,

  bądź takim, co kochać umie”.

Kiedy zwróciłam się z zapytaniem do pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, czy są zainteresowani tragiczną historią mojego dziadka Maksymiliana Kuffla, rozstrzelanego przez pluton egzekucyjny 27 października 1939 roku, otrzymałam wyrazy głębokiego współczucia i zapewnienie, że pamiątki po moim dziadku będą stanowiły ważne uzupełnienie zbiorów Muzeum II Wojny Światowej. Deszczowy czwartek, 23 września tego roku, pozostanie na zawsze w mojej pamięci. Pracownicy Muzeum w Gdańsku, Pani Sołoduszkiewicz i Pan Łukaszun, przyjęli nas z ogromnym szacunkiem i zrozumieniem. Atmosfera spotkania była wyjątkowo serdeczna. Obecny był również mój brat, Tomasz Kozikowski,i przedstawicielka rodziny Szramka, Pani Katarzyna, która wraz z ojcem Teodorem przez lata opiekowała się moją mamusią. Wierzymy, że nasz podarunek: szkatułka, fotografie i dokumenty, zostaną otoczone należytą opieką w Waszym Muzeum. Cieszymy się, że są one częścią Państwa projektu „Wejście w historię”.

WSZYSTKIE LISTY RODZINY dostępne na: https://muzeum1939.pl/wejscie-w-historie-prezentacja-rzeczy-osobistych-maksymiliana-kuffla/aktualnosci/4945.html

W trakcie uroczystego odsłonięcia gabloty z pamiątkami po Maksymilianie Kufflu głos zabrał dr hab. Grzegorz Berendt, p.o. dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w gdańsku

– Po roku 1945 doszło do czegoś, co dotąd nie zostało wyjaśnione – mówił. – Otóż w 1945 oraz 1946 roku, w miejscach największych zbrodni dokonywano ekshumacji, szukając pozostałości ofiar, przedmiotów, które miały one ze sobą. Przedmioty te były gromadzone jako materiał dowody w śledztwach, jakie wówczas otwierali prokuratorzy w Polsce. Tyle, że gdy likwidowano pod pierwszą nazwą Okręgowe Komisje Ścigania Zbrodni Niemieckiej, po to, żeby utworzyć Komisje Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, to dowody te – bardzo nieliczne, odnalezione w miejscach ekshumacji, gdzieś wysłano i ślad po nich zaginął. W związku z tym, do dziś nie wiemy, gdzie są przedmioty odnalezione w 1946 roku w Piaśnicy, czy w Szpęgawsku. Fakt, że żona i dzieci Maksymiliana Kuffla otrzymały przedmioty odnalezione w grobie masowym, ekshumowanym w październiku 1945 roku, jest sytuacją nadzwyczajną. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że przedmioty, które funkcjonowały przez kilka dekad jako relikwie w domu rodzinnym, zostały przekazane Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. […]. W związku z czym dziś mamy do czynienia z zabytkami absolutnie wyjątkowymi. 

– Oddając w Państwa ręce pamiątki po Ojcu i Dziadku, Rodzina spełniła wolę jego córki Anny Kozikowskiej – podkreśla przedstawicielka rodziny M. Kuffla Katarzyna Szramka. – Jej marzeniem było, aby osobiste rzeczy Jej Ojca znalazły godne miejsce i były namacalnym dowodem na zbrodnie wojenne. Takim miejscem jest właśnie Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku […]. Wszyscy członkowie rodziny Maksymiliana Kuffla mieszkają poza granicami, niestety ze względu na zobowiązania zawodowe i sytuację epidemiczną nie mogli przybyć na dzisiejszą uroczystość, ale śledzą ją za pośrednictwem mediów społecznościowych. W ich imieniu składam serdeczne podziękowania Dyrekcji i wszystkim pracownikom zaangażowanym bezpośrednio i bezpośrednio w zorganizowanie dzisiejszej ekspozycji, i za przyjęcie pamiątek i rzeczy osobistych zamordowanego Maksymiliana Kuffla do Państwa zasobów muzealnych.

O znaczeniu rodzinnych pamiątek opowiedział Wojciech Łukaszun, kierownik Działu Zbiorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

– Maksymilian Kuffel  był jednym z tysięcy osób zamordowanych na początku okupacji jesienią 1939 roku – przypomniał. – W sposób muzealny chcieliśmy przypomnieć o tych ofiarach i pokazać, że jest to temat ważny, o którym należy mówić […]. Ekshumowane przedmioty były istotnym elementem życia codziennego rodziny Maksymiliana Kuffla. Teraz, od dzisiaj, są one ważnym elementem naszej codziennej pracy i misji, jaką wykonujemy w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.


„Wejście w historię” to akcja, w ramach której na poziomie -1 Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku (przy wejściu głównym) prezentowane są eksponaty związane z aktualnymi rocznicami, wydarzeniami wojennymi lub zagadnieniami okresu wojny i okupacji. Ideą cyklu jest przede wszystkim pokazanie eksponatów na co dzień nieprezentowanych w przestrzeni Muzeum, a związanych z interesującym zdarzeniami i osobistymi historiami.

Informacje o wcześniejszych odsłonach cyklu „Wejście w Historię” dostępne na: https://muzeum1939.pl/taxonomy/term/117

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Pod naszym patronatem

XIII Festiwal Blues pod Piecem

30 sierpnia 2025 r. o godz. 19.00 w Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach...

150 LAT MUZEALNICTWA ROLNICZEGO NA ZIE...

W 2025 roku przypada 150. rocznica pojawienia się idei muzealnictwa rolniczego ...

XI.Legenda STARa

11.LegendA STARa, to zlot pojazdów  zabytkowych organizowany przez Powiat ...

XIII Festiwal Blues pod Piecem

30 sierpnia 2025 r. o godz. 19.00 – Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach...

Wyniki naboru do projektu “Projektowan...

Narodowe Centrum Kultury rozstrzygnęło nabór do programu szkoleniowego realizow...