Przełom XV i XVI wieku w Europie przyniósł rozkwit grafiki. Stosunkowo niedrogie i szeroko rozpowszechniane prace zwiększały sławę lokalnych i krajowych twórców. W waszyngtońskiej Narodowej Galerii Sztuki od 3 lipca do 27 listopada będzie można obejrzeć wystawę The Renaissance in the North: New Prints and Perspectives, prezentującą 30 nowo nabytych grafik autorstwa renesansowych artystów pracujących w Niemczech, Szwajcarii i Holandii.
Wystawa zawiera rzadkie odbitki autorstwa kultowych artystów, takich jak Albrecht Dürer i Hendrick Goltzius, a także arcydzieła nigdy wcześniej nie wystawiane w muzeum. Od niewielkich kompozycji alegorycznych przeznaczonych do prywatnej kontemplacji po wielkoformatowe drzeworyty – te sztychy, akwaforty i drzeworyty podkreślają ogromną kreatywność i umiejętności techniczne grafików pracujących na północ od Alp.
– Ta wystawa przenosi nas do czasów, kiedy renesansowi artyści opracowywali innowacyjne style i techniki, które urzekły publiczność i kolekcjonerów – mówi Kaywin Feldman, dyrektor Narodowej Galerii Sztuki. – W ostatnich latach mieliśmy szczęście zdobyć kilka rzadkich obiektów, które pomagają nam przedstawić pełniejszy obraz tego ważnego dla grafiki okresu.
Wystawę otwiera sala poświęcona rycinom wykonanym w latach 1460-1550 w Niemczech i Szwajcarii. Artyści w miastach leżących na międzynarodowych szlakach handlowych, takich jak Norymberga, Augsburg czy Bazylea, byli doskonale przygotowani do docierania do szerokiego grona odbiorców z nowymi gatunkami i formatami drukowanych obrazów. Artyści w tym okresie zrozumieli również potencjał grafiki jako narzędzia autopromocji i zaczęli podpisywać kompozycje swoimi inicjałami, by promować własne marki. Na wystawie znajdują się dwie ryciny z monogramem Albrechta Dürera, w tym Saint Jerome Penitent in the Wilderness (ok. 1496). Kolejna atrakcja pokazu, drzeworyt przedstawiający Bitwę nagich ludzi i chłopów (1522), sygnowany jest imieniem Hansa Lützelburgera.
W drugiej sali znajdują się grafiki wykonane w Holandii między około 1560 a 1600 rokiem, kiedy miasta takie jak Antwerpia i Amsterdam stały się ośrodkami grafiki. Znaczna część dzieł odzwierciedla gusty wschodzącej klasy wykształconych kolekcjonerów sztuki, którzy poszukiwali odbitek przedstawiających tematy mitologiczne lub scen z życia codziennego, zawierających moralizujące przesłanie.