W październiku Muzeum Marynarki Wojennej wzbogaciło się o nowy eksponat – „Samarytankę”. To motorówka sanitarna i pierwsza jednostka, którą zaprojektowano i zbudowano w Stoczni Gdynia. Obecnie muzealnicy przygotowują plan jej konserwacji. Zbierają także dokumentację historyczną, która niestety jest bardzo skąpa, dlatego proszą o pomoc wszystkich, którzy znają historię tej jednostki lub mają materiały z nią związane.
Muzeum Marynarki Wojennej chce dowiedzieć się jak najwięcej o swoim nowym eksponacie. W tym celu gromadzi wszelkie dane na temat jednostki.
– Będziemy wdzięczni za wszelkie informacje związane z historią tej jednostki, fotografie lub rysunki. Bardzo interesują nas jej przedwojenne i wojenne losy, być może jest ktoś, kto je pamięta. „Samarytanka” przeszła też kilka remontów – ostatni w 2005 roku. Być może któryś z pracowników stoczni zachce podzielić się swoją wiedzą – mówi Aleksander Gosk, zastępca dyrektora Muzeum Marynarki Wojennej.
Zebrane dane i materiały mogą pomóc w przygotowaniu szczegółowego planu konserwacji jednostki, który właśnie powstaje. Natomiast wiosną przyszłego roku mają rozpocząć się prace, które przywrócą motorówce dawny blask.
O „Samarytance”
„Samarytanka” trafiła do Muzeum Marynarki Wojennej pod koniec października. To stalowa, pełnopokładowa motorówka sanitarna o długości całkowitej liczącej 15 metrów i szerokości 3,8 metra. Była pierwszą jednostką, którą zaprojektowano i zbudowano w Stoczni Gdynia. Powstała na zlecenie Urzędu Morskiego. Wszystko dlatego, że 1930 roku pojawiła się potrzeba zbudowania łodzi na użytek portowego lekarza, który m.in. w ten sposób transportował chorych ze statków do specjalnego szpitala kwarantannowego na Babich Dołach. Jednostka kosztowała 90 tysięcy złotych, co – jak na ówczesne czasy – było pokaźną sumą.
Została zwodowana 17 września 1931 roku, ale do zamawiającego trafiła dopiero w 1933 roku. Wszystko z powodu problemów z silnikiem polskiej konstrukcji (dwucylindrowy silnik polskiej firmy „Perkun” o mocy ok. 65 koni mechanicznych). Według źródeł historycznych motorówka miała wiele wad konstrukcyjnych, m.in. była powolna i mało zwrotna, a układ pomieszczeń utrudniał pracę sanitariuszom. Z tego względu portowy lekarz stosunkowo szybko zrezygnował z jej użytkowania, a jednostka trafiła do Kapitanatu Portu, gdzie pełniła służbę pilotową aż do wybuchu II wojny światowej.
W czasie wojny, już po etapie obrony Wybrzeża, gdy łódź miała służyć m.in. do transportu rannych między dzisiejszym Trójmiastem a Helem, Niemcy przejęli i przemianowali jednostkę na „Stegen” i używali jej głównie podczas prac portowych. U schyłku wojny znaleziono ją jednak porzuconą, bez silnika. W 1971 roku „Samarytanka” trafiła do Stoczni Gdynia, gdzie przeszła remont. Potem zajęła miejsce na lądzie, przed biurowcem należącym w tej chwili do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. To stamtąd przetransportowano ją do muzeum.