Otoczenie Pałacu Branickich w Białymstoku wciąż kryje w sobie tajemnice sprzed wieków. Właśnie zakończyły się prowadzone na terenie ogrodu wykopaliskowe badania archeologiczne. Co tym razem wydobyli archeolodzy?
Badania prowadzono w trzech wykopach zlokalizowanych we wschodniej części boskietów na przełomie października i listopada. Ich celem było zabezpieczenie widocznych na powierzchni alejek kamiennych reliktów architektury ogrodowej. Chodziło także o rozpoznanie sposobu zagospodarowania tak zwanych gabinetów przejściowych położonych na poprzecznych alejkach w strefie boskietowej ogrodu.
Podczas tych prac stwierdzono powojenne zniszczenia poziomu użytkowego XVIII-wiecznego ogrodu, które zostały dokonane w trakcie prac niwelacyjnych związanych z umacnianiem nawierzchni alejek gruzem budowlanym, pochodzącym z pałacu. Historyczny poziom alejki wysypanej żółty piaskiem zachował się fragmentarycznie tylko w jednym wykopie.
Ponadto wydobyto sześć oryginalnych, zdobionych elementów kamiennych balustrad i zwieńczenia pilastra na fasadzie pałacu z XVIII wieku, wykonanych z piaskowca.
mówi zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
Jako ciekawostkę należy dodać, że odkryto też poziom użytkowy jeszcze sprzed powstania ogrodu, datowany na XVI i XVII wiek. Archeolodzy znaleźli tu trzy obiekty jamowe, fragmenty ceramiki z tego okresu oraz ułamek kafla z przełomu XVI i XVII wieku z herbem „Ogończyk”. Należał do pierwszego budowniczego pałacu białostockiego (wówczas kamienicy obronnej) – Piotra Wiesiołowskiego.
opracowanie: Anna Kowalska
inf. prasowa