Dla współczesnych nastolatków świat zaczyna się od smartfona, a kończy na tablecie … no, gdzieś tam po drodze, czasami zahaczając o laptopa. Jak czegoś nie ma „w Internetach” to znaczy, że nigdy tego nie było i jest totalną „ściemą”. Wszelkie opowieści rodziców i dziadków z epoki przed-internetowej są odbierane w najlepszym razie jako „mędzenie zgredów” co to nawet Tik Toka nie ogarniają i myślą, że Snapchat to gatunek żółtego sera.
Z punktu widzenia starszych, to zupełnie stracone pokolenie całkowicie oderwane od rzeczywistości. Wcale nie! Oni żyją w takim świecie, jaki my im stworzyliśmy, bo przecież innego nie znają i nie mieli szansy go poznać. Jak wyglądały początki informatyki jest dla nich zupełną zagadką, bo w postępującym w geometrycznym postępie rozwoju cyfrowych technologii, sami im nie pokazaliśmy poszczególnych etapów digitalizacji współczesnego życia.
Po to właśnie, aby naprawić ten błąd, w Technoparku Pomerania w Szczecinie pojawiły się Cyfrozaury. W przenośni i dosłownie w realu, zostały wykopane z cyfrowych czeluści Internetu i piwnic oraz garaży pozytywnych maniaków informatyki zaangażowanych w ten projekt. Ci dziwacy, z zupełnie irracjonalnych powodów, przechowali w swoich zasobach: komputer z działającym Windowsem 3.1 czy dysk twardy wielkości walizki o pojemności… aż kilku kilobajtów.
Pomysłodawca wystawy, organizator, oraz kustosz z powołania 🙂 – prezes Technoparku Pomerania w Szczecinie – Andrzej Feterowski, doszedł kilka lat temu do wniosku, że tylko pokazanie działających, starych urządzeń może wypełnić lukę w wiedzy młodzieży, o której wcześniej była mowa.
Na podkreślenie zasługuje słowo działających, bo wszystkie komputery działają i można na nich normalnie pracować. Można grać w sapera, solitera, tetrisa i podobne, a nawet tak zaawansowane gry jak Prince of Persia, co zajmowały aż całą dyskietkę (jeżeli ktoś jeszcze pamięta czym była dyskietka i do czego służyła). Można pisać w nieistniejących dziś edytorach tekstowych, a nawet … o zgrozo … wejść do sieci…, a przedtem dowiedzieć się, do czego służył modem.
Posłuchajmy, co o projekcie mówią jego organizatorzy oraz odbiorcy:
Ważnym elementem tego projektu edukacyjnego jest fakt, iż wszystko można „macać” … a nawet trzeba, „gapiąc się” w monochromatyczne i pierwsze, już kolorowe monitory CRT i „walić” do woli w prastare klawiatury, które tym różnią się od współczesnych, że są, mimo wieku, prawie niezniszczalne.
Cyfrozaury mają też część edukacyjno-wystawową, jak również dostępne są w sieci na stronie www.cyfrozaury.pl, gdzie można znaleźć filmy pokazujące postacie z Pomorza Zachodniego, które tworzyły współczesną informatykę.
Dzięki temu można dowiedzieć się, że pierwsza karta płatnicza powstała prawie 50 lat temu w Szczecinie i jak za pomocą czegoś, co obecnie jest tylko kalkulatorem, badano ruchy statków na morzu.
Wystawa jest dostępna w Technoparku Pomerania w Szczecinie na ulicy Cyfrowej, ale to chyba zbyteczna informacja, bo wujaszek Google wskaże zainteresowanym drogę, a ciocia Wikipedia dopowie resztę.
Może warto, po pandemii, w nowym roku szkolnym wybrać się na wycieczkę w czasie… i technologii.
Jarosław Dalecki – publicysta, dziennikarz, autor
tracicmyszka@gmail.com
projektracicmyszka@gmail.com
zdjęcia: Jakub Gibowski