3 października eksponaty w czterech muzeach na berlińskiej Wyspie Muzeów zostały zanieczyszczone oleistą cieczą. Szczególnie dotknięte są eksponaty w Nowym Muzeum i Muzeum Pergamońskim, a także kilka obiektów w budynku wystaw czasowych Muzeum Pergamońskiego, czyli Panoramie oraz w Starej Galerii Narodowej.
Jak informuje muzeum, sprawcy wykorzystali moment, w którym ochrona i inni zwiedzający nie mogli ich dostrzec. Ze względu na trwające dochodzenie, muzea dotąd nie informowały mediów o całym zajściu.
Ilość rozpylonej cieczy w każdym przypadku była niewielka, a w wielu przypadkach ślady z eksponatów można było szybko usunąć. Obiekty, które są bardziej zniszczone, takie jak rzeźby z kamienia i drewna, są już badane i poddawane renowacji.
Berlińskie Muzea Państwowe są przerażone tym aktem wandalizmu i potępiają go z całą mocą. Nasz etos kuratorski i podejście do komunikacji zapewniają odwiedzającym możliwie najbardziej bezpośredni kontakt z eksponatami. Dlatego wiele obiektów - zwłaszcza rzeźb - nie jest eksponowanych w gablotach ani za szkłem. Miliony odwiedzających doceniają to podejście i podchodzą do obiektów i eksponatów ostrożnie i z szacunkiem. Jednak takie rozwiązanie zawsze pociąga za sobą ryzyko umyślnego i celowego uszkodzenia czy zanieczyszczenia eksponatów. Nie można tego wykluczyć nawet przy rygorystycznych środkach bezpieczeństwa
podkreślają berlińscy muzealnicy.
3 października eksponaty w czterech muzeach na berlińskiej Wyspie Muzeów zostały zanieczyszczone oleistą cieczą. Szczególnie dotknięte są eksponaty w Nowym Muzeum i Muzeum Pergamońskim, a także kilka obiektów w budynku wystaw czasowych Muzeum Pergamońskiego, czyli Panoramie oraz w Starej Galerii Narodowej.
Jak informuje muzeum, sprawcy wykorzystali moment, w którym ochrona i inni zwiedzający nie mogli ich dostrzec. Ze względu na trwające dochodzenie, muzea dotąd nie informowały mediów o całym zajściu.
Ilość rozpylonej cieczy w każdym przypadku była niewielka, a w wielu przypadkach ślady z eksponatów można było szybko usunąć. Obiekty, które są bardziej zniszczone, takie jak rzeźby z kamienia i drewna, są już badane i poddawane renowacji.
Berlińskie Muzea Państwowe są przerażone tym aktem wandalizmu i potępiają go z całą mocą. Nasz etos kuratorski i podejście do komunikacji zapewniają odwiedzającym możliwie najbardziej bezpośredni kontakt z eksponatami. Dlatego wiele obiektów - zwłaszcza rzeźb - nie jest eksponowanych w gablotach ani za szkłem. Miliony odwiedzających doceniają to podejście i podchodzą do obiektów i eksponatów ostrożnie i z szacunkiem. Jednak takie rozwiązanie zawsze pociąga za sobą ryzyko umyślnego i celowego uszkodzenia czy zanieczyszczenia eksponatów. Nie można tego wykluczyć nawet przy rygorystycznych środkach bezpieczeństwa
podkreślają berlińscy muzealnicy.
By continuing to browse this site, you agree to our use of cookies.
