Na Międzymurzu Piotra Biegańskiego na warszawskim Starym Mieście odsłonięto pomnik Jana Zachwatowicza – architekta, historyka architektury, po 1945 r. kierownikia Biura Odbudowy Stolicy, a później Generalnego Konserwatora Zabytków.
Uroczystość odsłonięcia pomnika była ukoronowaniem trzech ubiegłorocznych jubileuszy: obchodów 120. rocznicy urodzin Jana Zachwatowicza, 75. rocznicy odbudowy Warszawy i 40. rocznicy wpisu Starego Miasta na Listę UNESCO.
mówi Renata Kaznowska, zastępca prezydenta m.st. Warszawy.
Pomnik przedstawia postać profesora wraz z tablicą o treści: „1900-1983 Jan Zachwatowicz architekt odbudowanej Warszawy”. Jego autorem jest Karol Badyna. Profesor nie stoi na cokole, ale „idzie” patrząc na Zamek Królewski, którego odbudową kierował.
podkreślił podczas uroczystości odsłonięcia pomnika Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy.
Profesor Jan Zachwatowicz jest także ważną postacią dla historii powojennego Gdańska. Niemal całkiem zniszczone w 1945 r. gdańskie Główne Miasto czekały dwa scenariusze: przekształcenie w blokowisko, albo pozostawienie w stanie ruiny jako świadectwo wojny. Dzięki specjalistom w dyskusji „odbudować, czy pozostawić?” pojawił się trzeci głos…
„O procesie powojennej odbudowy historycznego Śródmieścia Gdańska rozmawia się głównie w gremiach akademickich. Zbyt mało na ten temat wiedzą mieszkańcy, zarówno tak młodzi, że już nawet pamięci ich dziadków niewiele może wnieść do sprawy, jak i przychodźcy, którzy wybrali Gdańsk na nowe miejsce do życia. A jest o czym mówić: odbudowa historycznych miast to nie tylko wielkie osiągnięcie polskiej architektury, ale jeden z fundamentów naszej społeczności dzisiaj, ponad 70 lat po wojnie. Warto ocalić pamięć o ścieraniu się racji i wyborze koncepcji wierności tradycji i zastosowanych nowoczesnych rozwiązaniach, wreszcie o ludziach, którzy dokonali tego dzieła; to fascynujący fragment naszej historii” czytamy w liście, jaki do córki profesora, Krystyny Zachwatowicz-Wajdy, napisała prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz.