Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku świętuje 104. rocznicę odzyskania niepodległości w wyjątkowy, żeglarski sposób. Okazję ku temu stworzyło niedawne pozyskanie przez Muzeum zbioru szczególnie cennych pamiątek, związanych z jednym z najważniejszych wyczynów w historii polskiego żeglarstwa – samotnym rejsem kpt. Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz dookoła świata. Wybrane przedmioty z tej kolekcji już od 11 listopada zwiedzający będą mogli obejrzeć w holu Spichlerzy na Ołowiance. Wraz z nimi pojawi się wyjątkowy, niepokazywany na co dzień obiekt muzealny: płetwa statecznika wiatrowego samosteru w polskich barwach narodowych, z wymalowanymi pierwszymi nutami „Mazurka Dąbrowskiego”.
„Mazurek”, który opłynął świat
Biało – czerwona, ozdobiona zapisem nutowym pierwszych taktów „Mazurka Dąbrowskiego” płetwa stanowiła część jachtu „Mazurek”, nazwanego tak, rzecz jasna, na cześć polskiego hymnu.
– To właśnie na tej jednostce w latach 1976-1978 kpt. Krystyna Chojnowska-Liskiewicz, nie tylko jako pierwsza Polka, ale również jako pierwsza kobieta na świecie samotnie opłynęła kulę ziemską. – mówi Radosław Paternoga z Działu Historii Wychowania Morskiego NMM. – Ten wyczyn na stałe wpisał nazwisko żeglarki do historii polskiego i światowego jachtingu. Pani kapitan po powrocie z rejsu otrzymała wysokie odznaczenia państwowe, została również doceniona przez środowiska żeglarskie i podróżnicze, otrzymując m. in. nagrodę Srebrny Sekstant – Rejs Roku za 1978 r.
W kolejnych latach była wielokrotnie doceniana i honorowana przez rozmaite gremia, nie tylko za osiągnięcia w żeglarstwie, ale również za pracę zawodową inżyniera budowy okrętów. W 1993 r. została przyjęta do prestiżowego „The Explorers Club”, w 2005 r. otrzymała Międzynarodową Nagrodę Conrada – Indywidualności Morskie. Jako trzecia w historii osoba uprawiająca żeglarstwo otrzymała wyjątkową nagrodę Super Kolosa. Wyróżnienie to, przyznawane podczas gdyńskich Spotkań Podróżników tylko jednej osobie w roku, naprzemiennie dla przedstawicieli różnych kategorii, do żeglarzy trafia zazwyczaj tylko raz na kilka lat. Swego rodzaju podsumowaniem dokonań żeglarskich kpt. Chojnowskiej-Liskiewicz była wręczona jej w 2016 r. nagroda dla najlepszej Pomorskiej Żeglarki 50-lecia.
Kolekcja pamiątek po wielkiej żeglarce
12 czerwca 2022 r. z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o odejściu pani kapitan na wieczną wachtę. Mąż żeglarki, również wybitny żeglarz i konstruktor jachtowy, kpt. Wacław Liskiewicz, postanowił przekazać Narodowemu Muzeum Morskiemu bogaty zbiór pamiątek z rejsów żony, liczne dokumenty oraz pokaźny zbiór wspomnianych odznaczeń, medali i nagród. W kolekcji znalazły się również elementy wyposażenia jachtu, pamiątkowe wimple otrzymane w portach, a także banderki „Mazurka” przekazywane innym żeglarzom i klubom podczas spotkań okolicznościowych. Wraz z banderkami odwiedzanych krajów, przekazanymi przez kpt. Chojnowską-Liskiewicz tuż po zakończeniu wielkiego rejsu, tworzą imponujący zbiór weksyliów żeglarskich. Stanowi on uzupełnienie znajdujących się dotychczas w Muzeum dwóch z sześciu bander, jakie podczas wokółziemskiego rejsu niósł „Mazurek”.
„Mazurek” spotyka „Józefa Wybickiego”
Żaden inny zabytek z „Mazurka” w zbiorach Muzeum nie jest jednak tak wymowny jak potężna, pomalowana w barwy narodowe płetwa statecznika wiatrowego samosteru. Pięciolinia z zapisem nutowym pierwszych taktów Mazurka Dąbrowskiego, zdobiąca białe pole, przywołuje niezwykłe, symboliczne spotkanie, do którego doszło podczas legendarnego rejsu. W drodze z Fidżi do Australii kurs „Mazurka” skrzyżował się z trasą polskiego statku o nazwie… „Józef Wybicki”. Kpt. Chojnowska-Liskiewicz została wówczas bardzo miło podjęta przez załogę „Wybickiego” i, jak sama wspominała, symboliczny wymiar spotkania jednostek, noszących nazwy autora słów hymnu i jego dzieła, nie był wtedy dla niej tak bardzo istotny, jak choćby możliwość skorzystania z prysznica na statku. W tym czasie biało-czerwona płetwa statecznika „Mazurka” nie nosiła jeszcze nut hymnu. Pojawiły się one dopiero na dalszym etapie rejsu, podczas postoju w Sydney. Zostały namalowane przez starszą córkę pana Łysakowskiego – przedstawiciela Polskiej Żeglugi Morskiej w Australii.
Wyjątkowa żeglarska ekspozycja
– Malowanie płetwy statecznika w barwy narodowe i nuty polskiego hymnu zainspirowały nas do podzielenia się z naszymi gośćmi tą kolekcją właśnie przy okazji święta narodowego. – wyjaśnia dr Marcin Westphal, zastępca Dyrektora NMM ds. merytorycznych. – Postać kpt. Chojnowskiej-Liskiewicz jest przykładem tego, że służyć Polsce i sławić na świecie jej imię można, a nawet trzeba, robiąc to, co najbardziej się kocha. To właśnie osiągnęła pani kapitan dzięki swojemu pionierskiemu rejsowi – dodaje dr Westphal.
Wśród pamiątek, które od 11 listopada można oglądać w Spichlerzach na Ołowiance, będą zarówno wspomniane już proporce, Srebrny Sekstant z tablicą pamiątkową, certyfikat członkostwa w „The Explorers Club” i nagroda dla najlepszej Pomorskiej Żeglarki 50-lecia. Obok nich zostanie pokazany dziennik jachtowy „Mazurka” ze stroną, na której znajduje się wpis o spotkaniu z „Józefem Wybickim”, a także strona rękopisu książki kpt. Chojnowskiej-Liskiewicz pt. „Pierwsza dookoła świata”, na której jest mowa o tym wydarzeniu. Oczywiście honorowe miejsce zajmie biało-czerwona płetwa statecznika z nutami „Mazurka Dąbrowskiego”.