poniedziałek, 25 listopada, 2024

Niezwykłe skrzypce w Muzeum Pamięci Sybiru

Zasoby Muzeum Pamięci Sybiru wzbogaciły się o niezwykle ciekawy przedmiot – skrzypce, które towarzyszyły rodzinie Jąkałów podczas zesłania na Syberię.

Józef Jąkała z żoną Ludwiką i dziećmi zostali deportowani 10 lutego 1940 roku z miejscowości Góra (woj. lwowskie). Dano im pół godziny na spakowanie. Należało szybko zdecydować, co ze sobą wziąć. Spakowano żywność, pościel, odzież i drobne przedmioty, jakie wpadły im w ręce. Były wśród nich skrzypce…

Tradycja rodzinnego muzykowania wyniesiona z góralskiego folkloru rzutowała na historię skrzypiec w rodzinie. Ojciec Józefa pochodził ze Spytkowic, podkarpackiej wioski, z której w ramach osadnictwa kresowego, jako syn piłsudczyka wyjechał z całą rodziną do wsi Góra w pobliżu Bełza nad rzeką Sołokiją. Przenosząc się, zabrał ze sobą min. skrzypce, które przekazał mu ojciec, a były one w rodzinie ważnym elementem – nie tylko zarobkowym. Najpierw ojciec nauczył grać syna Józefa, potem on hołdując tradycjom, z wrażliwością zaszczepiał już kilkuletnim dzieciom  elementy rodzinnego muzykowania. W momencie deportacji instrument został otoczony szczególną opieką.

Po trzech tygodniach podróży w bydlęcych wagonach rodzina Jąkałów wraz z innymi deportowanymi z Bełza dotarła do miejscowości Czary, położonej w głębi syberyjskiej tajgi. Po ogłoszeniu amnestii synowie Stanisław i Franciszek wstąpili do armii Andersa, zaś Józef z żoną Ludwiką i młodszymi dziećmi mogli opuścić syberyjską tajgę wraz z pierwszym transportem. Pomogły im w tym skrzypce. Córka Józefa, Marysia, uprosiła ojca, by oddał Sowietom to, co miał najcenniejsze, byle tylko móc stamtąd wyjechać jak najszybciej. Naczelnik posiołka, w którym mieszkali, wzruszony odwagą proszącej dziewczynki, nie tylko zgodził się na ich wyjazd, ale też zwrócił instrument właścicielowi.

Rodzina Jąkałów rozpoczęła długą wędrówkę przez świat, poprzez Pahlevi, Teheran, Indie, Tanganikę, by wreszcie, 3 lipca 1947 r. powrócić do Polski. Rok później dołączyli do nich Stanisław i Franciszek, którzy po zakończeniu służby w Armii Andersa nie zdecydowali się na pozostanie w Anglii.


Skrzypce i związane z nimi wspomnienia to wspaniały przykład na to, jak z pozoru niezwykłe przedmioty mogą nieść za sobą bardzo bogatą historię, która może uczyć i być przekazywana dalszym pokoleniom.

Wojciech Śleszyński i Barbara Derbisz, wnuczka Józefa Jąkały, foto: Muzeum Pamięci Sybiru, CC BY 3.0

Obecnie Muzeum Pamięci Sybiru posiada już blisko pięć tysięcy eksponatów. Wśród nich znalazły się pamiątkowe fotografie, dokumenty, prywatna korespondencja, przedmioty osobiste, czy fragmenty umundurowania, które w ramach przygotowywanej wystawy stałej zostaną zaprezentowane już 17 września 2021, na kiedy to planowane jest otwarcie Muzeum Pamięci Sybiru.  Wszystkie osoby, które chcą przekazać eksponat, czy podzielić się historią swoją bądź swojej rodziny prosimy kontakt z Działem Gromadzenia i Opracowywania Zbiorów.

inf. prasowa

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Pod naszym patronatem

Muzeum Małopolski Zachodniej w Wygiełz...

VIII Forum Regionalne Między Małopolską a Górnym Śląskiem pt. „Po nitce do kłęb...

Barwy holi

W starożytnej Mithili – krainie położonej u podnóży Himalajów, poprzecinanej rz...

Pierwsze z cyklu spotkań – prele...

To wydarzenie w Międzyzdrojach otwiera serię spotkań-prelekcji poświęconych szt...

Dwie dusze twórcy ludowego

Otwarcie wystawy: 4 listopada 2024 (wernisaż) wystawa dostępna dla zwiedzającyc...

Ogień. Opowieść o Janis Joplin

Powieść ukazuje burzliwe życie Janis Joplin. W tej wciągającej historii na...