Norweskie Narodowe Muzeum Sztuki planuje w tym roku organizację dwóch dużych wystaw objazdowych i kilku wystaw stacjonarnych. Jak zapowiada dyrektorka muzeum, Karin Hindsbo, muzealnicy będą pokazywać sztukę „na północy i południu, w górach, na wsi, na stacji kolejowej, pod powierzchnią morza i za murami więzienia”.
W tym roku Narodowe Muzeum Sztuki chce zaprezentować swoją liczącą ponad 400 tysięcy pozycji kolekcję w zupełnie nowych miejscach.
zapowiada dyrektor Karin Hindsbo.
Zanim kolekcja trafi do nowej siedziby Muzeum, wiele dzieł będzie podróżować po kraju. Co najmniej jedno z głównych dzieł Muzeum będzie eksponowane w każdym z norweskich powiatów. Prace będą powiązane z danym miejscem albo poprzez prezentowany motyw, albo przez artystę. I tak na przykład „From Stalheim” JC Dahla odwiedzi Stalheim Hotel w Voss, „Blue Interior” Harriet Backer odwiedzi Holmestrand, „Street in Røros” Haralda Sohlberga trafi do Røros, a „Pile o´ Sápmi Supreme” Máret Ánne Sary przyjedź do Kautokeino.
mówi Hindsbo.
Jednym z dzieł, które będą pokazywane w Norwegii, jest kultowy obraz Tidemanda i Gudesa Brudeferd w Hardanger. Obraz pojawi się między innymi w domu opieki w Narwiku, stoczni w Ulsteinvik i w ośrodku dla uchodźców w Hå. Będzie też pokazywany osadzonym w więzieniu Halden. Zrywając z tradycyjnym wyobrażeniem o tym, gdzie i jak można prezentować sztukę, Narodowe Muzeum Sztuki chce pokazać, jaką rolę odgrywa ona w naszym życiu.
Centralną częścią tegorocznego programu Muzeum są cztery duże wystawy zorganizowane wspólnie z Blaafarveværket, Kunstnernes Hus i Teknisk Museum. Jak podkreślają muzealnicy, jeszcze nigdy wcześniej tak wiele arcydzieł z kolekcji nie było eksponowanych poza siedzibą Muzeum. W Muzeum Techniki można także obejrzeć wystawę objazdową Narodowego Muzeum sztuki „Gerhard Munthe. Wnętrza pełne przygód”.