czwartek, 21 listopada, 2024

Obrazy Wojciecha Kossaka w Muzeum Gdańska

Do zbiorów Muzeum Gdańska trafiły dwa obrazy Wojciecha Kossaka, które artysta podarował w 1939 r. Marii Szmelterowej, Polce z Wolnego Miasta Gdańska.

W uroczystości przekazania dzieł, które przyleciały do Gdańska z Toronto, wzięli udział zastępca prezydent Gdańska Piotr Grzelak, dyrektor Muzeum Gdańska Waldemar Ossowski oraz – w imieniu przedstawiciela darczyńcy – Bogdan Radys z Rady Społecznej Centrum Pamięci o Polakach z Wolnego Miasta Gdańska im. Brunona Zwarry.

To niezwykle wzruszający moment, który ilustruje hasło „Łączy nas Gdańsk”. Dar rodziny Szmelterów, Polaków związanych z Gdańskiem, to cenny gest, który pokazuje, że Gdańsk to idea, która łączy ludzi niezależnie od miejsca zamieszkania, czy pokolenia i stąd jest ona także związana z takimi sferami jak pamięć o przeszłości i tożsamość. To właśnie dzięki tej pięknej idei mogliśmy się dziś razem spotkać i podziwiać obrazy tak uznanego artysty jak Wojciech Kossak oraz świętować powrót dzieł do Gdańska, tym bardziej, że oba mają ciekawą i piękną historię. Nie tylko tę, która doprowadziła do ich powrotu, ale także tę związaną z historią Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku

mówi Piotr Grzelak, zastępca Prezydenta Gdańska.

Przekazane do Muzeum Gdańska, oprawione w ramy obrazy Wojciecha Kossaka były osobistym darem artysty dla państwa Marii (Hildegardy) i Franciszka Szmelterów. Na obu widnieją charakterystyczne dla twórczości malarza sceny kawaleryjskie. Pierwszy z nich przedstawia żołnierza napoleońskiego na koniu, a drugi to najprawdopodobniej autoportret malarza w stroju Ułana 3. Pułku Ułanów Śląskich, za czym przemawia treść listu Kossaka do Marii Szmelterowej.   

Angażujące się w życie gdańskiej Polonii małżeństwo z powodzeniem prowadziło w okresie międzywojennym restaurację w gmachu obecnego dworca głównego w Gdańsku. Franciszek Szmelter był nie tylko przedsiębiorcą, najprawdopodobniej działał w polskim wywiadzie na terenie Wolnego Miasta Gdańska. Wszystko przerwał wybuch II wojny światowej.

Franciszek Szmelter został przez Niemców aresztowany i osadzony w obozie Stutthof, gdzie zginął w 1941 r. W tym samym obozie przetrzymywany był również jego syn, Kazimierz, któremu w 1940 r. udało się odzyskać wolność. Zmuszony do wyjazdu do Generalnego Gubernatorstwa, zaangażował się w działalność konspiracyjną w Szarych Szeregach i Armii Krajowej. Po zakończeniu wojny, z uwagi na groźbę aresztowania, wyemigrował do Szwecji, a stamtąd do Kanady, gdzie mieszkał z żoną Leontyną. Małżeństwo było bezpotomne, stąd wola Leontyny Szmelter, aby po jej śmierci obrazy Kossaka powróciły do Gdańska

opowiada Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska.

Realizacja woli Leontyny Szmelterowej była możliwa dzięki zaangażowaniu inż. Jerzego Grodeckiego z Toronto oraz pana Bogdana Radysa, członka Rady Społecznej Centrum Pamięci o Polakach z Wolnego Miasta Gdańska im. Brunona Zwarry.


Franciszek i Maria Szmelterowie musieli dosyć dobrze znać Wojciecha Kossaka. Potwierdzeniem ich przyjaźni z artystą jest datowany na 4 stycznia 1939 r. list Wojciecha Kossaka, w którym opisał on kulisy powstania jednego z podarowanych obrazów i perypetie związane z jego wysyłką w formie prezentu noworocznego.

Już ze trzy tygodnie temu, chcąc w części chociaż odwdzięczyć się za tyle uprzejmości i ambarasu mojem lekarstwem drogiej Pani pozwoliłem sobie przesłać obrazek mojej ręki. Ułan z mojego 3 pułku Ułanów, melduje że przyprowadził konia dla Pani Szmelterowej od p. majora Kossaka. Wysłałem go pocztą, i dotąd nie znając słówka od Pani że doszedł do Jej ręki, zaczynam się obrażać czy nie zaginął. Załączam list pocztowy, w razie gdyby trzeba reklamować. Bo przecie obrażać się o tę formę kawaleryjską chyba Pani nie przyszło do główki. Zanadto Pani nie z jakim szacunkiem i wszelką przyjaźnią jestem dla obojga Państwa. Jeszcze raz najlepsze życzenia na ten rok całemu domowi

pisał W. Kossak.

Obrazy zostaną poddane konserwacji. W przyszłych latach zostaną zaprezentowane na nowej wystawie stałej w Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku. 

Podarowane obrazy:

Żołnierz napoleoński na koniuautor: Wojciech Kossak, ok. 1938, obraz olejny, wymiary: ok. 40 x 50 cm

Ułan z 3. Pułku Ułanów Śląskichautor: Wojciech Kossak, ok. 1938, obraz olejny, wymiary: ok. 40 x 50 cm, dedykacja na odwrocie i dołączony list W. Kossaka wraz z kopertą datowany na 4 stycznia 1939, obraz – zgodnie z treścią listu – to najprawdopodobniej autoportret

inf. prasowa

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Pod naszym patronatem

Barwy holi

W starożytnej Mithili – krainie położonej u podnóży Himalajów, poprzecinanej rz...

Pierwsze z cyklu spotkań – prele...

To wydarzenie w Międzyzdrojach otwiera serię spotkań-prelekcji poświęconych szt...

Dwie dusze twórcy ludowego

Otwarcie wystawy: 4 listopada 2024 (wernisaż) wystawa dostępna dla zwiedzającyc...

Ogień. Opowieść o Janis Joplin

Powieść ukazuje burzliwe życie Janis Joplin. W tej wciągającej historii na...

Regionalne Centra Konserwatorsko-Magaz...

20 listopada 2024 r.  10.00–17.00,  Forty Kleparz w Krakowie, ul. Kam...