piątek, 22 listopada, 2024

„Opłakiwanie Chrystusa” wróci ze Szwecji do Polski?

Szwedzkie Muzeum Narodowe w odpowiedzi na wniosek polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego napisało list do rządu szwedzkiego z zaleceniem zwrotu obrazu „Opłakiwanie Chrystusa” Lucasa Cranacha Starszego.

MKiDN złożyło wniosek o restytucję dzieła, które przed wojną znajdowało się w zbiorach Muzeum Schlesische der Bildenden Künste we Wrocławiu (poprzedniku dzisiejszego Muzeum Narodowego). Ministerialna komisja zajmująca się dziełami utraconymi przedstawiła dokumenty wskazujące, że obraz będący obecnie w zbiorach Nationalmuseum w Sztokholmie jest prawie na pewno identyczny z tym, o który wnioskuje.

„Przeanalizowaliśmy tę sprawę w porozumieniu ze Szwedzką Radą Dziedzictwa Narodowego i uważamy, że zwrot skradzionego obiektu kultury jest zgodny z międzynarodowymi konwencjami w tym obszarze. Ten przypadek jest dobrym przykładem ilustrującym, dlaczego proaktywne badania nad pochodzeniem i kwestiami restytucji są konieczne we wszystkich krajach posiadających duże i ważne zbiory. Jest to potrzebne w całym regionie skandynawskim”

– mówi Susanna Pettersson, dyrektor generalna Muzeum Narodowego w Sztokholmie.

Obraz został zakupiony do kolekcji Nationalmuseum na aukcji w Mariefred w 1970 r. za 4000 koron szwedzkich. Nic wówczas nie wskazywało na to, że mógł zostać skradziony – w dostępnych źródłach nie znalazła się żadna wzmianka na ten temat.

Muzeum Narodowe i eksperci z Polski dokonali szczegółowego przeglądu historii obrazu i trafili na informacje, które wcześniej nie były dostępne. Obraz znalazł się na liście sporządzonej w listopadzie 1945 r., a zawierającej obiekty wywiezione z byłego Muzeum Schlesische der Bildenden Künste w Breslau (Wrocław) i przeniesione do Kamenz (obecnie Kamieniec Ząbkowicki). Gdy pod koniec lutego 1946 r. wojska radzieckie opuszczały teren Polski, brakowało już setek obrazów z tej listy, w tym także dzieła Cranacha. Dalsze losy obrazu nie są znane. Po wielu latach pojawił się w szwedzkim Mariefred – znajdował się w posiadaniu Sigfrida Häggberga, będącego w czasie II wojny światowej dyrektorem dwóch polskich filii LM Ericsson. W 1942 r. został on aresztowany przez gestapo i skazany na śmierć wraz z trzema innymi Szwedami za pomoc polskiemu ruchowi oporu. Karę tę zamieniono na dożywocie, a w 1944 r., po wstawiennictwie króla Gustawa V, Häggberg został zwolniony. Po wojnie wrócił do Polski, aby wznowić pracę w LM Ericsson. Jego rodzina twierdzi, że nigdy nie był właścicielem obrazu, a jedynie opiekował się nim dla osoby, która oddała mu go na przechowanie. Osoba ta nigdy po obraz nie wróciła.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Pod naszym patronatem

Muzeum Małopolski Zachodniej w Wygiełz...

VIII Forum Regionalne Między Małopolską a Górnym Śląskiem pt. „Po nitce do kłęb...

Barwy holi

W starożytnej Mithili – krainie położonej u podnóży Himalajów, poprzecinanej rz...

Pierwsze z cyklu spotkań – prele...

To wydarzenie w Międzyzdrojach otwiera serię spotkań-prelekcji poświęconych szt...

Dwie dusze twórcy ludowego

Otwarcie wystawy: 4 listopada 2024 (wernisaż) wystawa dostępna dla zwiedzającyc...

Ogień. Opowieść o Janis Joplin

Powieść ukazuje burzliwe życie Janis Joplin. W tej wciągającej historii na...