Święto Jordanu, czyli pamiątka chrztu Jezusa w Jordanie, to jedno z największych i najbardziej malowniczych świąt cerkiewnych Kościołów wschodnich. Zgodnie z kalendarzem juliańskim święto obchodzone jest 19 stycznia, według kalendarza gregoriańskiego 6 stycznia. Według nauk Kościoła wschodniego chrzest Chrystusa w rzece Jordan dał początek chrześcijaństwu i stał się fundamentem wszystkich tajemnic wiary.
Wieczór przed świętem Jordanu nazywany jest „drugim świętym wieczorem”, w nawiązaniu do Wigilii Bożego Narodzenia. Po dniu postu, modlitwy i skupienia, domownicy zasiadali do wieczerze. Na znak wspólnoty chrześcijańskiej, miłości i pokoju zebrani dzielili się prosforą. W niektórych regionach znany był zwyczaj wynoszenia, po wieczerzy, z domostwa snopów zboża, które od wigilijnego wieczoru stały w rogach izby. Ze słomy gospodynie wiły gniazda dla drobiu, a ziarnami karmiły kury, aby lepiej się niosły i były chronione przed drapieżnikami.
W dniu święta, w cerkwiach (greckokatolickich i prawosławnych) odprawiane są uroczyste nabożeństwa, podczas których święci się wodę. Zgodnie z tradycją poświęcona powinna zostać woda żywa, płynącą – tam gdzie jest to możliwe, odbywało się to (i odbywa nadal) nad rzeką, jeziorem czy stawem. Jeśli wodę skuł lód, wykuwano przerębel w kształcie krzyża. Wierni, wraz z kapłanem, po nabożeństwie udają się w wyznaczone miejsce w uroczystej procesji. Po odmówieniu modlitwy do Ducha Świętego, kapłan trzykrotnie zanurza w wodzie trzy płonące świece – symbol Trójcy Świętej oraz cerkiewny krzyż. Obrzęd kończy się pokropieniem zgromadzonych poświęconą wodą.
Ze Świętem Jordanu, podobnie jak z każdym innym, związane były liczne zwyczaje ludowe. Wierni uczestniczący w nabożeństwie pili poświęconą wodę wierząc, że zapewni im ona zdrowie i błogosławieństwo. We wcześniej przygotowanych naczyniach zabierali ją do domu, aby w trakcie nadchodzącego roku wykorzystywać do praktyk religijnych, jak i domowych obrzędów czy praktyk leczniczych. Wierzono, że „woda z Jordanu” jest panaceum na wszelkie choroby, a także chroni przed czarami, urokami i wszelkimi niecnymi sztuczkami. Zgodnie z tradycją, po powrocie do domu, gospodarz powinien obejść swoje gospodarstwo i pokropić je przyniesioną wodą. Młode panny obmywały się trzykrotnie „jordanową wodą” (dla urody i zmycia grzechów), a chłopcy i młodzi mężczyźni, niezależnie od temperatury, kąpali się w niej (chcąc zapewnić sobie siłę i zdrowie).
Marlena Jakubczyk/MZW
il. Teodor Axentowicz, „Święto Jordanu”, 1895, ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie