czwartek, 21 listopada, 2024

Dwóch Andrzejów na wystawie w Muzeum Miasta Gdyni

W Muzeum Miasta Gdyni otwarto wystawę plakatów Andrzeja Pągowskiego do dzieł Andrzeja Wajdy. Towarzyszy ona 46. Festiwalowi Polskich Filmów Fabularnych. Ekspozycję „Wajda na nowo” przypominającą 60 filmów mistrza kina można oglądać do 26 września.

Wernisaż wystawy zgromadził spory tłum wielbicieli kina i plakatu.

– Kochani, bardzo się cieszę, że jesteście. Bałem się, że przyjdą cztery osoby na krzyż, bo jest projekcja filmu „Hiacynt”, ale okazuje się, że jednak sztuka plakatowa, a szczególnie dwaj Andrzeje: Andrzej Wajda i Andrzej Pągowski, ściągnęli was tutaj. Dziękuję bardzo – witał gości artysta, czym wywołał gromkie oklaski. 

– Miałem gigantyczne szczęście, bo postanowiłem być pracowity, a losowi pozostawić resztę. I ten los co chwilę stawiał przede mną jakichś ludzi. Gdyby Andrzej Pągowski nie spotkał Waldemara Świerzego, to na pewno nie stałby się plakacistą i na pewno nie byłoby tej wystawy. Może byście widywali gdzieś w Gdyni albo Sopocie artystę malującego pejzażyki. Na szczęście poznałem mistrza plakatu i znalazłem się w rodzinie plakatowej. Potem pojawiali się ludzie, którzy bardzo mnie inspirowali i mi pomagali. Taką osobą był Krzysztof Kieślowski. Jeżeli państwo jesteście z rodziny filmowej, to pamiętacie projekt „Kieślowski na nowo”, który również pokazywałem w czasie festiwalu. Kolejną osobą, której bardzo dużo zawdzięczam, szczególnie jeśli chodzi o rozmowy i inspiracje, był Andrzej Wajda – dodał A. Pągowski.

Aby uczcić 95. rocznicę urodzin i 5. rocznicę śmierci Andrzeja Wajdy, artysta stworzył plakaty do wszystkich filmów reżysera – zarówno dokumentalnych, jak i fabularnych. To niezwykła, sentymentalna podróż po dziełach, które na stałe zapisały się w naszej świadomości. Motorami projektu „Wajda na nowo” były hołd i wstyd.

– To on, w tym mieście, na wystawie, powiedział dziennikarce, że dla takiego plakatu, jaki stworzyłem do „Człowieka z żelaza”, warto było zrobić film. Jeżeli słyszy się takie rzeczy od mistrza, to trzeba oddać hołd. Drugą sprawą był wstyd. Zadajcie sobie Państwo pytanie: Ile filmów Andrzeja pamiętam? Ja robiłem testy na przyjaciołach – niektórzy w bojach dochodzili do ósemki, dziesiątki, ale gubili się, zapominali. Kiedy zorientowałem się, że tych filmów jest 60 i są wśród nich bardzo ciekawe dokumenty, głównie o sztuce, bo przecież Andrzej też był artystą malarzem, to projekt musiał być edukacyjny – tłumaczył genezę wystawy Andrzej Pągowski.

Dziękując za zorganizowanie wystawy w Muzeum Miasta Gdyni, artysta podkreślał rolę miejsca i osób, dzięki którym możemy zarówno podziwiać sztukę plakatu, jak i wziąć głęboki łyk wiedzy filmowej.

– Zapraszam państwa do podróży po twórczości Andrzeja Wajdy. Chciałem złożyć wielkie ukłony i podziękowania na ręce pana prezydenta Wojciecha Szczurka, który nigdy mnie nie zawiódł. Dzięki niemu projekty, które są gdzieś w okolicy Gdyni, mogę realizować spokojnie. Wielkie słowa uznania i podziękowania, że przyjęliście mnie do tego muzeum. Wiedziałem, że w tym miejscu wystawa będzie ładnie zrobiona, dobrze widoczna. Jest jeszcze Leszek Kopeć, który, kiedy dzwonię, pyta tylko: Co byś chciał, Andrzeju? – mówił plakacista, wywołując brawa i salwę śmiechu.

Wystawę „Wajda na nowo” można oglądać w Muzeum Miasta Gdyni do niedzieli, 26 września.

ŹródłoUM Gdynia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Pod naszym patronatem

Muzeum Małopolski Zachodniej w Wygiełz...

VIII Forum Regionalne Między Małopolską a Górnym Śląskiem pt. „Po nitce do kłęb...

Barwy holi

W starożytnej Mithili – krainie położonej u podnóży Himalajów, poprzecinanej rz...

Pierwsze z cyklu spotkań – prele...

To wydarzenie w Międzyzdrojach otwiera serię spotkań-prelekcji poświęconych szt...

Dwie dusze twórcy ludowego

Otwarcie wystawy: 4 listopada 2024 (wernisaż) wystawa dostępna dla zwiedzającyc...

Ogień. Opowieść o Janis Joplin

Powieść ukazuje burzliwe życie Janis Joplin. W tej wciągającej historii na...