„Załoga SS w KL Auschwitz” oraz „Kobiety w służbie SS” to nowe lekcje internetowe przygotowane przez Międzynarodowe Centrum Edukacji o Auschwitz i Holokauście. Opowiadają one o historii niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady w kontekście sprawców i sprawczyń.
– Spojrzenie na mężczyzn i kobiety – sprawców zbrodni w Auschwitz, a także analiza ich powojennych tłumaczeń, to ważna lekcja tego, jaką siłę może mieć ideologia nienawiści i odczłowieczenia, jak działając w jej imię zwyczajni ludzie – ojcowie, mężowie, żony czy matki – nie zwracali uwagi na cierpienie ludzi w Auschwitz – powiedziała Agnieszka Juskowiak-Sawicka, kierownik E-learningu w MCEAH.
– To, w jaki sposób sprawcy potrafili stworzyć i uwierzyć w światopogląd, według którego niektórych ludzi można i należy odizolować, traktować z okrutny sposób i wreszcie uśmiercić, żyjąc jednocześnie w odrębnym świecie swoich rodzin, przyjaciół i społeczności, jest uderzające. Pokazuje to, że ludzkie zło ma wymiar uniwersalny i jeśli nie zadziałamy w momencie, w którym kiełkuje, może urosnąć na niewyobrażalną skalę – podkreśliła Juskowiak-Sawicka.
Autorem lekcji o załodze SS jest dr Piotr Setkiewicz, kierownik Centrum Badań Miejsca Pamięci.
„Esesmani kierowani do służby w KL Auschwitz w początkowym okresie jego istnienia pochodzili przeważnie z załóg obozów koncentracyjnych, głównie Dachau, Buchenwald, Sachsenhausen i Mauthausen, z ośrodków szkoleniowych i z jednostek frontowych Waffen SS (po części inwalidów i ozdrowieńców). Proces częstych zmian personalnych był zresztą regułą przez cały czas funkcjonowania KL Auschwitz; stąd także przenoszono esesmanów do innych obozów i dywizji frontowych SS” – czytamy w lekcji o załodze SS.
„Potem jednak, starając się zaradzić brakom kadrowym, coraz częściej kierowani byli do Auschwitz esesmani starsi wiekiem, z różnych względów niezdolni do służby wojskowej oraz tzw. Niemcy etniczni (Volksdeutsche), z Jugosławii, Rumunii i z Węgier. […] Po zakończeniu wojny schwytani i postawieni przed sądem esesmani nie mogli przypomnieć sobie, aby będąc w Auschwitz, robili coś złego. W większości przypadków organa prokuratorskie nie były w stanie odnaleźć świadków konkretnych popełnianych przez oskarżonych zbrodni” – napisał Piotr Setkiewicz.
Autorką lekcji o nadzorczyniach SS jest dr Sylwia Wysińska, pracowniczka Archiwum Miejsca Pamięci.
„Ponad dwieście kobiet pełniło w KL Auschwitz służbę na rzecz SS. Ze względu na przydział obowiązków można je podzielić na trzy grupy. Najliczniejszą stanowiły nadzorczynie (Aufseherinnen), których głównym zadaniem było nadzorowanie kierowanych do obozu od marca 1942 roku więźniarek. Drugą grupę tworzyły pracownice służby łączności, określane mianem SS-Helferinnen, które pracowały w biurach komendantury w charakterze radiotelegrafistek, stenotypistek i telefonistek. Do ostatniej należy zaliczyć Siostry Niemieckiego Czerwonego Krzyża (DRK-Schwestern) oraz pielęgniarki stowarzyszone w Narodowosocjalistycznym Związku Niemieckich Sióstr Rzeszy (Nationalsozialistischer Reichsbund Deutscher Schwestern), które z uwagi na fakt, że w obozie podlegały służbowo SS, określano mianem „sióstr SS. […]” – czytamy.
Spośród blisko dwustu nadzorczyń pełniących w latach 1942-1945 służbę w obozie Auschwitz tylko nieliczne z nich zostały ukarane. Żadna z nich nie przyznawała się do winy. Swój udział w zbrodniach próbowały umniejszać, tłumacząc, że w stosunku do więźniarek zachowywały się przyzwoicie.
Lekcje poświęcone załodze SS oraz nadzorczyniom w obozie Auschwitz dostępne są na stronie lekcja.auschwitz.org.