Piękno świata zależy od tego, jakim go widzimy.
Podczas swoich wędrówek przechodzę obok miejsc lub sytuacji i po pewnej chwili dociera do mnie, że powinienem wrócić, bo scena którą zobaczyłem jest warta uwiecznienia.
Czasami bywa, że nie da się tego zrobić „z marszu”, w takich sytuacjach przygotowuję się i czekam na najbliższą okazję, to oczywiście dotyczy scen statycznych.
Szukam ciekawych miejsc, idę z konkretnym założeniem a i tak przeważnie wracam z czymś innym co zwróciło moją uwagę. Takie życie, codzienność na wszystkich płaszczyznach nas zaskakuje.
Warto mieć coś ze sobą, nawet telefon z jakimś tam aparatem, bo jak to powiedział Chase Jarvis: „Najlepszy aparat to ten, który masz przy sobie”.
Krótko mówiąc, nie szuka się na siłę sceny, ona sama Cię znajdzie – bądź tylko w połowie gotowy a reszta, no cóż, reszta to sama przyjemność. 🙂
Grzegorz Kołodziej