Na zbliżający się świąteczny czas
życzymy Wam nadziei i wiary w lepszy świat,
w lepszych ludzi,
a także w lepsza wersję nas samych
oraz dobrego czasu z najbliższymi.
Dyrekcja i Zespół
Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie
Na dobry początek roku 25% zniżki na bilety na poniższe spektakle w styczniu. Kod: NA DOBRY POCZĄTEK |
Botticelli Gramy: 3, 4, 5 stycznia Scena MOS Florencja, czasy panowania rodu Medyceuszów. Czasy rozkwitu malarstwa, ale także zarazy i buntów społecznych. Hołubiony przez panujących Botticelli dostaje zlecenie namalowania portretu żony Wawrzyńca Medyceusza. Tak powstają Narodziny Wenus, w czym niebagatelny udział ma uzdolniony młodziutki uczeń Botticellego – Leonardo da Vinci. Między mężczyznami rodzi się uczucie… |
Spóźnione odwiedziny Gramy 7, 8 stycznia Scena Dom Machin Zaczyna się trochę jak w Bogu mordu Yasminy Rezy: dwa małżeństwa spotykają się, by porozmawiać o problemie, który skłócił ich dzieci. Tym razem jednak nie będzie śmiesznie, bo i temat nie nastraja do żartów. Wykluczenie, hejt w internecie, wreszcie samobójstwo – to problemy, które porusza ten tekst i które rozpaliły pospektaklowe dyskusje wśród publiczności w Kanadzie czy na West Endzie. Jak ta historia może rezonować w Polsce? W dzisiejszej Polsce? |
Proszę Państwa, Wyspiański umiera Gramy: 9, 10, 11 stycznia Duża Scena Ostatnia noc życia Wyspiańskiego. A może ostatnia chwila? Miejscem akcji jest jego głowodusza. Przestrzenią – scena i widownia Teatru Słowackiego. Tego samego, gdzie po raz pierwszy wystawił swoje Wesele i Wyzwolenie, którego chciał zostać dyrektorem. Ale nie wyszło, bo „oni” wybrali „tego nadętego Solskiego”. O „onych” też będzie dużo. O „onych” którzy skrytykowali, odmówili, zabrali, nie zapłacili, zazdrościli i jeszcze na końcu pokłócili się o podział kosztów jego pogrzebu. Wszystkie postaci, które pojawią się na scenie mają swój pierwowzór w przeszłości bądź teraźniejszości. W przeciwieństwie do zdarzeń, które z pewnością nie miały miejsca |
Act of killing Gramy: 30, 31 stycznia Scena MOS „Tutaj jest dużo duchów, bo wielu ludzi tutaj zostało zabitych. Umarli nie z przyczyn naturalnych. Gwałtowną śmiercią.” Dawni zbrodniarze, kaci, mordercy, a dziś powszechnie szanowani emeryci spotykają się ponownie, by przed kamerami opowiedzieć o czasach swojej pięknej młodości. O czasach w których zabijali tysiące, dziesiątki tysięcy niewinnych ludzi, wzorując się na hollywoodzkich idolach. Są uśmiechnięci, spokojni, z zaangażowaniem i bezgranicznym bezwstydem rekonstruują popełniane zbrodnie. Wciągają nas w przerażająco uwodzący świat czynów bez odpowiedzialności, zła bez potępienia, zbrodni bez kary. |