sobota, 23 listopada, 2024

Co mnie urzeka w fotografii? Prezentacja fotografii Grzegorza Kołodzieja cz. 4

W pogoni za pięknym ujęciem z udanej wycieczki, zapominamy o drobiazgach z życia codziennego.

Te rzeczy łatwo stają się źródłem inspiracji, jeśli tylko popatrzymy na nie „łaskawym okiem”. Rozsypany cukier może udawać diamenty, powierzchnia lustra spryskana wodą świetnie udaje kałużę, a czasami całkiem niezły zbiornik wodny.

W takie ciemne i szare dni, w zaciszu domowym, można wyczarować, tanim kosztem, mini studio fotograficzne i przy odrobinie chęci stworzyć coś z „niczego”. Zachęcam do zabawy w teatr jednego aktora, czyli jeden orzech, jeden kwiatuszek, ziarenko cukru, oczko igielne, końcówka długopisu itd.

Do takich zabaw nie jest nam potrzebny drogi obiektyw makro, wystarczą pierścienie pośrednie za kilkadziesiąt złotych i odkrywamy całkiem inny świat. Przy odrobinie fantazji bawiąc się światłem bocznym pochodzącym z latarki uzyskujemy dodatkowe ciekawe efekty. To właśnie światło odpowiada w całości za to, czy zdjęcie jest dobre/udane czy też nie. Na niektórych załączonych dziś zdjęciach widać jak światło pracuje nad zdjęciem i jak niewielki element otoczenia staje się czymś, co tak przyciąga wzrok, że jest elementem pierwszoplanowym i pomimo pięknego otoczenia właściwie patrzymy już tylko i wyłącznie na to „coś” .

Grzegorz Kołodziej

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Pod naszym patronatem

Muzeum Małopolski Zachodniej w Wygiełz...

VIII Forum Regionalne Między Małopolską a Górnym Śląskiem pt. „Po nitce do kłęb...

Barwy holi

W starożytnej Mithili – krainie położonej u podnóży Himalajów, poprzecinanej rz...

Pierwsze z cyklu spotkań – prele...

To wydarzenie w Międzyzdrojach otwiera serię spotkań-prelekcji poświęconych szt...

Dwie dusze twórcy ludowego

Otwarcie wystawy: 4 listopada 2024 (wernisaż) wystawa dostępna dla zwiedzającyc...

Ogień. Opowieść o Janis Joplin

Powieść ukazuje burzliwe życie Janis Joplin. W tej wciągającej historii na...