Jakub Michał Pawłowski
Na dwóch biegunach berlińskiej Nürnberger Strasse[i] dwa hotele. Dziś pozostał tylko jeden: Hotel Ellington (faktycznie grywał tu wielki Duke). Podziw budzi już sama fasada, jedna z najdłuższych w tego rodzaju obiektach (ponad 180 metrów).

http://wikimapia.org/2159508/Ellington-Hotel#/photo/610371
Podłużne listwy okienne, wieloczęściowe charakterystyczne okna, ściany pokryte eleganckim trawertynem, z wąskimi pasmami ciemnej cegły. Mosiężne witryny, charakterystyczne wieżyczki klatek schodowych. Koniecznie trzeba wejść do środka, na kawę albo drinka. Zachował się urok lat 20-tych. Białe i zielone kafle na ścianach, mosiężne poręcze, stiuki, pozłacane napisy. Dzisiejszy Ellington to dawniej słynny Haus Nürnberg. Mianem tym określano zarówno właściwy budynek Femina-Palast, jak i sąsiadujący z nim Taunzienpalast, w którym działało jedno z kin premierowych wytwórni UFA. Autorzy projektu Richard Bielenberg i Josef Moser, prowadzący od 1905 r. duże biuro architektoniczne, zmodernizowali oblicze Berlina (siedziby kilku znaczących banków, sklepów, towarzystw ubezpieczeniowych). Haus Nürnberg oddano w całości w 1931 r. Część kompleksu działała już w 1929 r. W 1932 r. Femina-Palast określana była w prasie (a nawet zagranicznych przewodnikach) jako prawdziwa „atrakcja turystyczna” Berlina. Tu działał słynny dwupoziomowy Ballhaus, mieszczący ok. 2 tys. tańczących.
Znakomita orkiestra i winda na 16 osób, najnowsze oświetlenie. Nie było to miejsce tanie – butelka wina kosztowała ok. 5 ówczesnych marek. Od 16.30 odbywały się tu „taneczne herbatki”. Hotel dysponował szklanym dachem, otwieranym hydraulicznie. Efekt był porażający – setki par tańczących pod gołym niebem, w środku metropolii. W piwnicach działał Cabaret für Alle (Kabaret dla wszystkich) Williama Schaeffera. Losy Feminy były jednak burzliwe, 13 kwietnia 1933 r. do lokalu wkroczył komornik, konfiskując wyposażenie. Blisko 3 lata rozrywkowa część kompleksu stała zamknięta. Po otwarciu z wolna zmieniała się klientela, coraz więcej było żołnierzy i esesmanów. Powstał Texas-Bar i Siechenbräu. Z czasem Femina stała się „pałacem swingu”, pozornie zakazanego w III Rzeszy (koncertowały tu słynne orkiestry Teddy’ego Stauffera, Heinza Wehnera). Po wojnie zachowała się fasada, z Ballhausu zostały tylko zewnętrzne ściany. W czerwcu 1946 r. otwarto kabaret Ulenspiegel, w którym komik Werner Finck świętował swój powrót do Berlina. Wówczas to dawna Femina stała się domem komedii, salę taneczną przekształcono najpierw w kino, a w 1958 r. w teatr komediowy. Na jego deskach można było zobaczyć wiele dawnych gwiazd wytwórni UFA: Lil Dagover, Olgę Tschechową, Gretę Weiser. W 1959 r. doszło tu do sensacyjnego maratonu poetyckiego, w ramach którego młody Klaus Kinski, przez dziesięć dni z rzędu recytował Villona, Rimbauda, Oscara Wilde’a i Gerharta Hauptmanna. Skandalizujący, nadekspresywny, a według niektórych psychopatyczny aktor debiutował zresztą w Berlinie (Schloss-Park-Theater, 1946 r.). Z pierwszego teatru wyrzucono go, gdy… rozbił w gniewie okno.

Tymczasem w piwnicach Feminy zagnieździł się jazz. W Badewanne grywali najwięksi: Duke Ellington, Lionel Hampton, Count Basie i Dizzie Gillespie. Potem powstaną tu kultowe kluby dla ówczesnych „hipsterów”: Sugar Shack, Garage, Dschungel (Dżungla). W nieoficjalnym hymnie Berlina Zachodniego Annette Humpe z kapeli Ideal śpiewała: „Zobaczmy, co się dzieje w Dżungli/ muzyka jest gorąca, świecą neony / Ktoś kupił mi dżin / Parkiet tętni, oto scena. / Czuję się dobrze, jestem z Berlinem/”. Po upadku muru obiekt zamknięto. Po rewitalizacji urządzono w nim hotel o nazwie Ellington, biura i eleganckie sklepy.
Na przeciwległym krańcu Nürnberger Strasse, u zbiegu Budapester Strasse i Kurfürstenstrasse, znajdował się równie znany Hotel Eden, ukończony w 1912 r. (projekt Moritza Ernsta Lessera). W miejscu dawnego Edenu powstał Olof-Palme-Platz. W hotelu bywali: Christopher Isherwood, Marlena Dietrich, Heinrich Mann, Erich Maria Remarque, Jakob Wassermann, Gustaf Gründgens i wielu, wielu innych. Słynny był zwłaszcza Edenbar uwieczniony drzeworytem Maksa Beckmanna (1923 r.). Ekscentryczną rozrywką hotelu był urządzony we wnętrzach plac do minigolfa.

https://commons.wikimedia.org/wiki/Category:Prints_by_Max_Beckmann?uselang=de#/media/File:Max_Beckmann_Gruppenbildnis_Edenbar_1923.jpg
W 1918 r. władzę w Niemczech przejęli socjaldemokraci, od 1919 r. rządzący w ramach tzw. koalicji weimarskiej, którzy musieli uporać się z walkami ulicznymi, wywołanymi przez tzw. Powstanie Spartakusa, stanowiące późny epizod tzw. rewolucji listopadowej. Komuniści walczyli z policją i paramilitarnymi Freikorpsami. Do rozpędzenia radykalnie lewicowych bojówek (tzw. spartakusowców), które rosły w silę zwłaszcza po zjeździe założycielskim KPD (który – co ciekawe – odbył się w słynnym berlińskim ratuszu), socjaldemokratyczny rząd nie wahał się użyć nacjonalistycznie ukierunkowanych oddziałów Die Garde-Kavallerie-Schützen-Division. Miesiącem kryzysowym okazał się styczeń 1919 r.: 8/9-go ostrzelano siedzibę redakcji Rote Fahne, 11-go zdemolowano lokal partii przy Friedrichstrasse.
Sztab Die Garde-Kavallerie-Schützen-Division urządzono w eleganckim Hotelu Eden. Zawiadywał nim pułkownik Waldemar Pabst. To właśnie tu 15 stycznia 1919 r. przywieziono ukrywających się dawna: Różę Luksemburg (Luxemburg, właść. Luxenburg) i Karla Liebknechta. Znaleziono ich (prawdopodobnie na skutek denuncjacji) w mieszkaniu na Mannheimer Strasse 27 w Wilmersdorfie. Po wkroczeniu do mieszkania Luksemburg miała czytać II cz. Fausta Goethego…Była to zresztą postać ze wszech miar niepospolita.

https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3%C5%BCa_Luksemburg#/media/Plik:Rosa_Lux_Berlin_1907.jpg
Urodzona w Polsce działaczka przybyła do Berlina w 1899 r. Jej pierwszym adresem było Lützowstraße (podobnie jak wcześniej Edvarda Muncha, a później także Roberta Musila). Potem przez blisko 12 lat mieszkała na Schönebergu (Wielandstraße 23, 1899-1902, Cranachstraße 58, 1902-1911), stając się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci ówczesnej lewicy. W okresie tym, łącznie przez ponad 3 lata, przebywała w różnych więzieniach. Liderów proletariackich często przedstawiano jako tępych politruków, gdy jednak chodzi o wykształcenie i horyzonty, Różę Luksemburg uznać należy za prawdziwą „arystokratkę” ruchu. Studiowała prawo, ekonomię i filozofię, była poliglotką. W 1897 r. obroniła na Uniwersytecie w Zurychu rozprawę doktorską Die industrielle Entwicklung Polens (Rozwój przemysłowy Polski), wydaną w Lipsku rok później, i nieźle przyjętą. To jeden z pierwszych kobiecych doktoratów na świecie (!). Ekonomia i historia to nie jedyne obszary jej refleksji naukowej, Luksemburg nieźle znała się bowiem na literaturze, w tym na polskim romantyzmie. Odczytywała go przez pryzmat haseł rewolucji, nie są to jednak interpretacje pozbawione wartości. W Leipzieger Volkszeitung opublikowała szkic o Mickiewiczu. Ostatnim dziełem Luksemburg był esej Porządek panuje w Berlinie. Wymowny tytuł nawiązywał do odpowiedzi udzielonej przez francuskiego ministra spraw zagranicznych Sebastianiego na zapytanie o sytuację w Warszawie po stłumieniu powstania listopadowego: „L’ordre regne a Varsovie”.
Wróćmy do smutnych wydarzeń w Hotelu Eden. Po przywiezieniu Róży Luksemburg i Karla Liebknechta, rozpoczęto męczące przesłuchanie. Późnym wieczorem 15 stycznia 1919 r. zapadł nieoficjalny wyrok. Działaczy rozdzielono, miano ich zawieść osobnymi samochodami do „więzienia”. Konwój z Liebknechtem zatrzymał się w okolicy Tiergarten. Rzekomo z powodu problemów z autem. Kazano mu iść pieszo. Gdy szedł, strzelono. Liebknecht padł. W oficjalnym raporcie podano, że zastrzelony został podczas próby ucieczki. Jego ciało podrzucono jako nieznane, wg jednej wersji do recepcji Hotelu Eden, wg innej – do miejskiej kostnicy.
Różę Luksemburg zaatakowano po raz pierwszy przy wyjściu z hotelu. Otto Runge uderzył działaczkę dwukrotnie kolbą karabinu w głowę. Odczekano aż zemdleje. Następnie wrzucono ją do samochodu, do którego wskoczył także porucznik Freikorpsu Hermann Souchon. Podczas krótkiej jazdy zastrzelił on Luksemburg. Jej ciało wywleczono i wrzucono do kanału Landwehr, najprawdopodobniej na wysokości mostu Lichtenstein.

https://de.wikipedia.org/wiki/Lichtensteinbr%C3%BCcke#/media/Datei:Lichtensteinbr%C3%BCcke_1_Berlin.JPG
Nie dysponując jakąkolwiek podstawą prawną, omijając oczywiste prawo do sądu, „lewicowy” rząd wydał komunistycznych działaczy brunatnej parapolicji. Mit założycielski rodzącej się Republiki Weimarskiej spowija mrok i krew. Pogrzeb Liebknechta i pustej trumny Róży Luksemburg odbył się 25 stycznia 1919 r. Wg szacunków mogło w nim wziąć udział nawet ponad 100 tys. ludzi. Do lipca 1919 r. zabito w sumie kilka tysięcy spartakusowców. W kolejnych miesiącach następowały dalsze mordy polityczne (10 marca 1919 r. zamordowano męża Róży Luksemburg Leona Jogichesa). W periodyku „Die Pleite” (nr 1/3 , 1919 r.) ukazał się mroczny rysunek Georga Grosza Prost Noske! Das proletariat is entwaffnet! Dzieło przedstawia policmajstra Noske z kieliszkiem w ręku i puste ulice miasta, usłane martwymi ciałami… Noske, komentując użycie siły, miał wypowiedzieć znamienne słowa: „Ktoś musi być krwawym psem. Nie unikam odpowiedzialności”. Zwłoki Róży Luksemburg znaleziono dopiero 31 maja 1919 r. w okolicach mostu Freiarchen. Z obawy przed rozruchami ciało pospiesznie wywieziono do Zossen, gdzie dokonano identyfikacji i przeprowadzono sekcję. Następnie zażądano 3 tys. marek za wydanie ciała… 13 czerwca odbył się drugi pogrzeb. Przybyło ok. 50 tys. ludzi.

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/15/Grab_liebknecht_luxemburg.jpg
Do dziś Liebknecht patronuje jednej z głównych ulic wschodniej części Berlina, przechodzącej w Unter den Linden. Plac, gdzie stoi słynny teatr Volksbühne honoruje Różę Luksemburg.

https://en.wikipedia.org/wiki/Volksb%C3%BChne#/media/File:Volksb%C3%BChBerlJan08.JPG
Działaczka przedostała się do wyobraźni zbiorowej przede wszystkim dzięki filmowi Die Geduld der Rosa Luxemburg w reż. Margarethe von Trotta (1986 r.). W dziele pojawiła się plejada gwiazd, w tym Barbara Sukowa, Daniel Olbrychski, Barbara Kwiatkowska-Lass, Otto Sander.

https://alchetron.com/Rosa-Luxemburg-%28film%29
Pierwotnie do roli działaczki przymierzano nawet Jane Fondę. Świeżym, mocnym akcentem upamiętniającym lewicową aktywistkę jest komiks Red Rosa: A Graphic Biography of Rosa Luxemburg Kate Evans z piękną okładką i licznymi berlińskimi śladami w środku.

http://www.artnet.com/artists/conrad-felixm%C3%BCller/menschen-
%C3%BCber-der-welt-hVLOVRO9osUAhWQKOtZzmw2
„Czerwoną Różę” upamiętnili także muzycy. W 1928 r. Kurt Weil komponuje Das Berliner Requiem. W dziele wykorzysta wiersze Bertolda Brechta, w tym Ballade vom ertrunkenen Mädchen (Ballada o dziewczynie, która utonęła). Weilowska interpretacja to liryczne lento z dyskretnym towarzyszeniem gitary. Szeptane, bardziej niż śpiewane. W wierszu Brechta Róża jawi się niczym wędrująca między wodorostami Ofelia. W pieśni jest zatem młodą dziewczyną, tak też współcześni chcieli widzieć rewolucję. Miejski krajobraz podlega poetyckiemu przetworzeniu. W oryginale pieśń wykonywana jest przez męski chór. Solo śpiewali ją m.in. Lote Lenya i Dawid Bowie. Ten ostatni umieści utwór na płycie Baal (1981 r.), którą żegnał się z miastem, gdzie powstało kilka jego płyt, a inspirowanej tekstami Brechta, w tym poetyckim dramatem pod tym samym tytułem. Balladę The Drowned Girl Bowie śpiewazaskakująco ortodoksyjnie. Rozbudowuje nieznacznie sekcje instrumentalne. Unosi dramatycznie głos. W tekście singla z ostatniej płyty (The Next Day, 2013), zatytułowanego refleksyjnie Where Are We Now?, artysta wspomina wprost Nürnberger Straße, na której znajdował się słynny klub Dschungel, ale i Hotel Eden…: „On Nürnberger Straße/A man lost in time/Near KaDeWe Just walking the dead/”…

Plakat filmu Schöner Gigolo, armer Gigolo (1978), w którym po raz ostatni na ekranie pojawia się Marlena Dietrich. Partnerować jej będzie David Bowie, choć jedynie zaocznie (czym brytyjski muzyk był rozczarowany): artystkę filmowano w Paryżu, Bowiego w Berlinie. W ostatniej scenie grany przez wokalistę żigolak Paul wychodzi z hotelu, widzimy wielki neon: EDEN…
Bibliografia
K. Evans, Red Rosa: A Graphic Biography of Rosa Luxemburg, London 2015
J. P. Nettl, Rosa Luxemburg: The Biography, New York 1966
W. Czapliński, A. Galos, W. Korta, Historia Niemiec, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1981
A. Taschen, Berlin. Hotels and more, Köln 2007
[i] Uliczka położona jest mniej więcej w równej odległości od słynnego Kościoła Pamięci przy Dworcu ZOO a stacją U: Wittenbergplatz, po stronie luksusowego domu towarowego KaDeWe. Tuż za rogiem Nürnberger Strasse (na Tauenzienstrasse) pomieszkiwała przez kilka lat Marlena Dietrich. W Kościele Pamięci, z którego po alianckich nalotach ocalał jedynie „kikut”, aktorka brała także ślub.