Tradycyjnie w trakcie wakacji MOCAK zaprasza na wieczorne seanse filmowe. Tegoroczna edycja nawiązuje do problematyki wystawy Polityka w sztuce.
Pokazy odbywać będą się w piątki od 1 lipca do 26 sierpnia o godzinie 21 w podcieniach Muzeum. Wstęp 10 zł, bilety do nabycia w kasie Muzeum przed seansem oraz w sklepie internetowym MOCAK Bookstore. Sprzedaż online będzie uruchamiana dwa tygodnie przed wydarzeniem i zostanie zakończona w dniu seansu o godzinie 12 – lub w momencie wyczerpania puli biletów. Bilety zostaną wysłane na wskazany adres e-mailowy po zaksięgowaniu wpłaty.
W piątki Muzeum jest czynne do godziny 20.
Polityka nie odstępuje kina na krok, nawet jeśli nie zawsze jest to oczywiste i jednoznaczne. Związki pomiędzy tymi dziedzinami sięgają początków ich istnienia i pozostają w dynamicznej, skomplikowanej relacji. Filmy ilustrują mechanizmy społeczno-polityczne, stanowią punkt odniesienia w debacie publicznej, stymulują aktywność polityczną, formułują nasz światopogląd. Korzystają przy tym z różnych konwencji gatunkowych – od political fiction, przez bezkompromisowe satyry, po przejmujące dramaty historyczne. Dzieła prezentowane w ramach tegorocznego kina letniego składają się na szeroką prezentację strategii twórczych podejmowanych przez uznanych współczesnych reżyserów wobec polityki jako zjawiska kulturowego. Wszystkie udowadniają, że nawet jeśli nie zawsze jesteśmy tego świadomi, polityka ma bezpośredni wpływ na nasze codzienne życie.
Kurator kina: Adrian D. Kowalski
Harmonogram seansów
1 lipca, piątek, godz. 21
Oni
Loro
- Francja / Włochy, 2018
- reż. Paolo Sorrentino
- 2 h 37 min
- Język włoski, napisy polskie
Oni są u władzy. Oni są cyniczni, niemoralni i zachłanni. Oni chcą uwielbienia. Oni to Silvio Berlusconi, jego świta i orbitujący wokół nich karierowicze, gotowi zrobić wszystko dla pieniędzy i politycznej chwały. Oni chcą uwieść tłumy. W świecie, gdzie najcenniejszą walutą jest młodość i seks, oni nie mają sobie równych. Paolo Sorrentino po kilkuletniej przerwie wraca do kin z komediodramatem Oni. Reżyser obsypanego nagrodami Wielkiego piękna (Oscar, Złoty Glob oraz BAFTA dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego), Młodości oraz serialu Młody papież znów serwuje wybuchową mieszankę prowokacji i uwodzenia. Bawiąc się biografią byłego premiera Włoch, Silvia Berlusconiego – milionera i potentata medialnego – Sorrentino opowiada o zepsuciu, korupcji oraz odwiecznym mariażu seksu i władzy. A przede wszystkim o „dworze” chciwych pochlebców, jaki wyhodował wokół siebie jeden z najbardziej skompromitowanych współczesnych polityków. Za każdym Berlusconim, Orbánem, czy Trumpem są przecież jacyś „oni” czerpiący korzyści z populistycznych haseł, kryzysu demokracji i medialnych manipulacji. Jednak w filmie Oni Sorrentino błyskotliwie łączy drapieżną polityczną satyrę z kameralnym dramatem, a iście barokowemu wizualnemu rozpasaniu, które wydaje się parodiować prostacki styl telewizji Berlusconiego, towarzyszą sceny zaskakująco intymne. Brytyjski „The Guardian” dostrzegł nawet czułość w sposobie, w jaki włoski reżyser portretuje „słabość starzejącego się mężczyzny”. Groteskę z nostalgią brawurowo pogodził na ekranie ukochany aktor Sorrentino, znany z Wielkiego piękna i Boskiego Toni Servillo. Jego spektakularna metamorfoza to jeden z największych atutów filmu Oni, który w samych Włoszech obejrzało aż milion widzów.
8 lipca, piątek, godz. 21
Aida
Quo Vadis, Aïda?
- Polska / Niemcy / Francja / Holandia / Norwegia / Austria / Turcja / Rumunia / Bośnia i Hercegowina, 2020
- reż. Jasmila Žbanic
- 1 h 41 min
- Język serbsko-chorwacki, bośniacki, angielski, holenderski, napisy polskie
„To był szok, który nauczył nas, że świat może wywrócić się do góry nogami w ciągu jednej chwili. Życie jest kruche. System jest kruchy. To poczucie stale mi towarzyszy” – mówi Jasmila Žbanić, reżyserka nominowanej do Oscara, pokazywanej w konkursie Festiwalu w Wenecji Aidy. Podobnie jak w głośnej, nagrodzonej przed laty Złotym Niedźwiedziem na Berlinale Grbavicy, również i w swoim najnowszym filmie Žbanić podejmuje temat wojny w byłej Jugosławii. A dokładnie masakry w Srebrenicy, gdzie ponad 8 tysięcy bośniackich muzułmanów, mężczyzn i chłopców, zostało zamordowanych przez Serbów na oczach żołnierzy międzynarodowych sił pokojowych. Ale ta wojna jest inna, bo widziana oczami kobiet: reżyserki i jej tytułowej bohaterki, tłumaczki, desperacko próbującej nazwać i powstrzymać wydarzenia, których grozy nikt nie chce przyjąć do wiadomości. Aida (warta wszystkich nagród, wybitna kreacja Jasny Đuričić) pracuje w bazie ONZ, wokół której gromadzą się tysiące cywilów. Szukając w tłumie męża i synów, wierzy, że uda jej się kogoś przekonać, komuś wytłumaczyć, wybłagać jeden podpis, wynegocjować życie. Ta wstrząsająca, chwytająca za gardło, do głębi poruszająca opowieść o samotności ofiary zbiera rewelacyjne recenzje i rozpala emocje widzów. Opowieść Žbanić ma tak ogromną siłę również dlatego, że okazuje się do szpiku kości współczesna. Jej scenariusz, w którym główną rolę odgrywa bezradność ofiar, cynizm sprawców, słabość instytucji i obojętność świata, powtarza się coraz częściej. Coraz intensywniej wszyscy odczuwamy głód solidarności. Warto dodać, że znaczący wkład w koprodukowaną przez kilka państw Aidę mają także polscy członkowie ekipy: muzykę skomponował Antoni Komasa-Łazarkiewicz (Szarlatan, Obywatel Jones), zmontował ją Jarosław Kamiński (Zimna wojna, Śniegu już nigdy nie będzie), nad kostiumami pracowała Małgorzata Karpiuk (Ślepnąc od świateł), a polską producentką Aidy jest Ewa Puszczyńska, która stoi między innymi za oscarowymi sukcesami Idy i Zimnej wojny.
22 lipca, piątek, godz. 21
Nowy porządek
Nuevo Orden
- Francja / Meksyk, 2020
- reż. Michel Franco
- 1 h 28 min
- Język hiszpański, napisy polskie
Mocny jak zadany niespodziewanie cios, kipiący od gniewu jak uliczny tłum, wciągający niczym polityczna intryga – Nowy porządek to wbijająca w fotel mieszanka thrillera i dramatu roztaczająca przed nami szokującą wizję najbliższej przyszłości. Zdobywca Srebrnego Lwa – Nagrody Jury na Festiwalu w Wenecji przewiduje jutrzejsze konsekwencje dzisiejszych napięć. Pogłębiające się nierówności, pęczniejące bańki bogactwa pośród morza desperacji, frustracji i nędzy muszą doprowadzić do kryzysu i Nowy porządek rozpoczyna się właśnie w momencie, w którym biedni występują przeciw bogatym, kolorowi przeciw białym, wojsko przeciw społeczeństwu, a ulice bierze we władanie chaos. Ten potężny wstrząs reżyser obserwuje z perspektywy rodziny milionerów, którzy w posiadłości na obrzeżach miasta Meksyk organizują wesele córki. Rozbawiona elita za późno dostrzeże niebezpieczeństwo, zakradające się niepostrzeżenie, jak włamywacze, którzy zaraz zakończą zabawę. Czy ci, co przyszli wyrównać stulecia krzywd, będą mieć litość chociaż dla tych, którzy kiedyś okazali im serce? I kto, na ruinach upadającego systemu, zbuduje nowy porządek? Prowokacyjny, chłodnym okiem obserwujący doprowadzony do stanu wrzenia świat, Nowy porządek to najbardziej radykalny tytuł w dorobku Michela Franca. Także za sprawą precyzyjnych montażowych cięć bezbłędnie dawkujących adrenalinę i chwile oddechu. Poruszająca się dynamicznie, a zarazem płynnie kamera zabiera nas w sam środek wydarzeń, na 88 minut czyniąc nas zakładnikami niepowtarzalnego stylu Franca. Tym samym twórca intymnych, poruszających Opiekuna i Pragnienia miłości okazał się mistrzem kina gatunkowego, autorem błyskotliwej politycznej diagnozy i twórcą, którego chwytający za gardło film można postawić na półce obok Jokera czy Parasite. Trzymając kciuki, żeby nie okazał się również prorokiem.
29 lipca, piątek, godz. 21
Słudzy
Služobníci
- Czechy / Irlandia / Słowacja / Rumunia, 2020
- reż. Ivan Ostrochovský
- 1 h 20 min
- Język słowacki, napisy polskie
Osadzony w realiach zimnej wojny, pasjonujący czarny kryminał Ivana Ostrochovskiego opowiada o zderzeniu wiary i ideologii oraz o potężnej sile manipulacji, po którą sięgają zarówno słudzy Boga, jak i słudzy systemu. Ten wciągający niczym mistrzowska rozgrywka pokera wschodnioeuropejski noir skupia się na losach dwóch seminarzystów, chłopców z prowincji, którzy w mury klasztoru wchodzą z optymizmem i gorliwością, nie zdając sobie sprawy, że wkraczają w świat spisków, zdrad i złamanych życiorysów, a ich przyjaźń poddana zostanie ostatecznej próbie. Rozgrywająca się w latach 80. XX wieku w Czechosłowacji opowieść eksploruje szarą strefę politycznych gier, cynizmu i kompromisów, obnażając mechanizmy rządzące totalitarnymi strukturami. Krytyka państwa idzie pod rękę z krytyką Kościoła, jako autorytarnej instytucji, która w imię długiego trwania nie zawaha się poświęcić życia najsłabszych. Ostrochovský zrobił swój mocny, chwytający za gardło film także przeciwko starcom, przeciwko gerontokracji, przeciwko patriarchatowi. Zachwycające czarno-białe zdjęcia, wschodnioeuropejskie konflikty pomiędzy wiarą w Boga i wiarą w komunizm, a także nazwisko współscenarzystki (Rebecca Lenkiewicz) każą szukać powinowactw pomiędzy Sługami, a Idą. Ivan Ostrochovský ma jednak własny, zdecydowany charakter pisma. Z Pawłem Pawlikowskim łączy go za to świadomość losu, jaki dziedziczymy wraz z naszą historią i niezwykły talent do przenoszenia na ekran pejzaży i aury wschodniej Europy.
5 sierpnia, piątek, godz. 21
Kolano Ahed
Ha’berech
- Francja / Izrael / Niemcy, 2021
- reż. Nadav Lapid
- 1 h 49 min
- Język hebrajski, napisy polskie
„Chciałbym zwymiotować Izrael w twarz ministra kultury!” – wykrzykuje w pewnym momencie bohater Kolana Ahed i tym zaiste jest film Lapida: opowieścią płynącą prosto z trzewi. Cielesną, nieomal fizjologiczną, z gorączkowym, konwulsyjnym rytmem naśladującym stan bohatera, który z każdą minutą coraz bardziej się nakręca w swojej wściekłości, gotów nie tylko rozbić zabawę, jaką urządzono na jego cześć, ale i od środka roztrzaskać ekran. Jego nieustanny monolog impetem i temperaturą przypomina rap, choć krzykliwa powierzchnia politycznego manifestu kryje dużo subtelniejsze uczucia, które mężczyzna z furią zagłusza. Y. jest reżyserem, który przyjeżdża do pustynnej izraelskiej osady, zaproszony na pokaz i dyskusję przez Yahalom, młodą, ambitną przedstawicielkę prawicowego ministra kultury. Współpraca kręcącego politycznie zaangażowane kino artysty i urzędniczki układa się zaskakująco sympatycznie – do momentu gdy kobieta podsuwa Y. do podpisania pewien dokument. Spirala złości nakręca się coraz szybciej, rozmowa tych dwojga zamienia się w raperski slam zmierzający do wybuchowego finału.
12 sierpnia, piątek, godz. 21
Lada dzień
Ensilumi
- Finladia, 2020
- reż. Hamy Ramezan
- 1 h 22 min
- Język angielski, perski, fiński, napisy polskie
Ramin i jego irańska rodzina mieszkają w ośrodku dla uchodźców w Finlandii. Gdy chłopak zaczyna cieszyć się wakacjami, rodzina otrzymuje wiadomość, że ich wniosek o azyl został odrzucony. Rodzice Ramina robią wszystko, żeby chłopiec i jego siostra czuli się jak w normalnym, kochającym domu. Widmo deportacji skłania rodzinę do złożenia apelacji. Kontynuują swoje codzienne życie, starając się zachować pozytywne nastawienie pomimo zbliżających się trudności. Pełne ciepła, zrozumienia i humoru relacje zakłóca jednak niepewność jutra. W takich warunkach Ramin wchodzi w dorosłość. Prawdziwa przyjaźń, pierwsza impreza i zakochanie, szukanie siebie. Każda chwila jest bezcenna. Oficerowie służby imigracyjnej regularnie odwiedzają szkołę Ramina, żeby zabrać dzieci, których rodziny nie otrzymały prawa do azylu. Czy przyjadą również po niego?
19 sierpnia, piątek, godz. 21
Donbas
Donbass
- Niemcy / Ukraina / Francja / Holandia / Rumunia, 2018
- reż. Siergiej Łoźnica
- 2 h 1 min
- Język ukraiński, rosyjski, napisy polskie
Akcja filmu rozgrywa się w Donbasie, wschodnim regionie Ukrainy, kontrolowanym przez liczne grupy przestępcze. Trwa wojna hybrydowa – konflikt pomiędzy ukraińską armią zasilaną ochotnikami a bojówkami separatystycznymi wspieranymi przez rosyjskie oddziały. Koszmar staje się udziałem ludności cywilnej. Z drugiej strony toczy się codzienne życie, a przez ekran przewija się galeria postaci: roześmiana młoda para, skonfundowany niemiecki dziennikarz, którego służby kontrolne biorą za faszystę, czy okradziony właściciel luksusowego auta. Siergiej Łoźnica (Łagodna, We mgle, Szczęście ty moje) w swoim najnowszym filmie fabularnym w hipnotycznym, pełnym groteski stylu zabiera nas w podróż przez Noworosję – państwo widmo, w którym żołnierze nie wiedzą, kto nimi dowodzi, a sąd odbywa się na ulicy w postaci publicznych linczów. Tu propaganda uchodzi za prawdę, wojna za pokój, a nienawiść deklarowana jest jako miłość. Jedynym sposobem na przeżycie jest śmiech… Film został nagrodzony za najlepszą reżyserię w sekcji Un Certain Regard na Festiwalu Filmowym w Cannes. Donbas to opowieść o człowieczeństwie i cywilizacji w dobie postprawdy i fake newsów. O każdym z nas.
26 sierpnia, piątek, godz. 21
Dzieciństwo wodza
The Childhood of a Leader
- Wielka Brytania / Węgry / Francja, 2015
- reż. Brady Corbet
- 1 h 56 min
- Język angielski, francuski, napisy polskie
Dzieciństwo wodza to mrożąca krew w żyłach baśń o początkach faszyzmu, wyreżyserowana przez Brady’ego Corbeta (David z amerykańskiej wersji Funny Games Michaela Hanekego). Dramat fantastyczno-historyczny opowiada losy chłopca przebywającego w podparyskiej wsi tuż po I wojnie światowej (debiutujący Tom Sweet). Ojciec dziecka jest wysłannikiem amerykańskiego rządu Woodrowa Wilsona (Liam Cunningham, Gra o tron) i bierze udział w pracach nad traktatem wersalskim. Matka (Bérénice Bejo, Artysta) to sfrustrowana kosmopolitka i konserwatywna protestantka w jednej osobie. Uwagę chłopcu poświęca jedynie guwernantka, grana przez Stacy Martin (Nimfomanka). Wysokie IQ podszeptuje mu coraz bardziej radykalne formy buntu– Obserwujemy narodziny tytułowego wodza. W filmie występuje Robert Pattinson, który gra dwie role: przyjaciela domu, a następnie dorosłego dyktatora. Scenariusz Dzieciństwa wodza, który Brady Corbet napisał wraz ze swoją partnerką Moną Fastvold, jest luźno oparty na noweli Jeana-Paula Sartre’a o tym samym tytule oraz na powieści Mag Johna Fowlesa. Scenografia i dbałość o szczegóły przywołuje klimat arcydzieła Stanleya Kubricka Barry Lyndon. Całości dopełnia ścieżka dźwiękowa wirtuoza muzyki współczesnej Scotta Walkera. To epickie dzieło o początkach XX-wiecznego autorytaryzmu nagrodzono podczas 72. MFF w Wenecji w kategoriach najlepszy reżyser i najlepszy debiut fabularny.
Opisy filmów pochodzą od dystrybutorów.