sobota, 23 listopada, 2024

Lato konserwatorów na Łyczakowie

Polsko-ukraińska komisja konserwatorska otworzyła letni sezon prac na cmentarzu Łyczakowskim. Ma co robić, bo burze uszkodziły na Łyczakowie dziesiątki zabytkowych nagrobków.

Instytut POLONIKA kontynuuje prace przy kaplicy Barczewskich – konserwacja jednego z największych grobowców lwowskiej nekropolii wchodzi w kolejny, zaawansowany etap.

Rozpoczęliśmy również przygotowania do remontu kaplicy Dunin-Borkowskich z rzeźbami Hartmana Witwera. Wyłoniono wykonawcę przy grupie nagrobków dłuta Antona Schimsera (pomniki rodzin Trenklów, Breuerów i Weiglów oraz upamiętnienie Julianny Newather) oraz przy pomniku Josefa Schabingera (pochodzi także z warsztatu Witwera), które zostały poważnie uszkodzone podczas ubiegłorocznej, letniej nawałnicy. Ofertę złożyła Fundacja Dziedzictwa Kulturowego

tłumaczy Dorota Janiszewska-Jakubiak, dyrektor Instytutu POLONIKA.

W ramach zarządzanego przez Instytut Polonika programu Ministra KDNiS „Ochrona dziedzictwa kulturowego za granicą” w 2021 roku rozpoczyna się konserwacja nagrobków: Jakuba Pieczonki, bpa Adama Jasińskiego, Stanisława Zarwańskiego, rodziny Piórków, Józefa Nogaja, Teresy Kulczyckiej (II etap) a także żeliwnej ławki odnalezionej przy nagrobku Agaty Strańskiej. FDK uzyskała również dofinansowanie z programu MKDNiS „Miejsca Pamięci Narodowej za granicą”. Zajmą się nagrobkami bpa Marcelego Gutkowskiego, Stanisława Sobińskiego oraz grobowcem Klamutów, w którym spoczywa profesor Mieczysław Gębarowicz.

Pogoda, a dokładniej – jej zawirowania, nie oszczędza lwowskich zabytków. Silna burza latem 2020 roku uszkodziła na Łyczakowie niemal 70 zabytkowych nagrobków. W końcu czerwca, a więc zaledwie przed kilkoma dniami nad cmentarzem przetoczyła się kolejna nawałnica. Straty ponownie są dotkliwe. Podczas lipcowego posiedzenia komisja konserwatorów wstępnie wytypowała nagrobki, które możliwie szybko trzeba poddać pracom ratunkowym lub pełnej konserwacji.

Teren cmentarza jest gęsto porośnięty drzewami, które – jak to w miejskich nekropoliach bywa – nie są mocno ukorzenione. Łatwo łamią się przy silniejszym wietrze. Potężne konary, a czasem niestety całe drzewa lądują na nagrobkach. Nie ma szans, żeby jakikolwiek kamień wytrzymał taki ciężar. Każda burza oznacza więc koszty i – co najgorsze – w przyszłości sytuacja na pewno się nie poprawi. Nikt przecież drzew na Łyczakowie nie wytnie, ale niezbędna jest ocena stanu roślinności i cięcia pielegnacyjne!

podkreśla Dorota Janiszewska-Jakubiak. 

Trwa inwentaryzacja ostatnich strat. Na razie potwierdzono m.in. uszkodzenia pomnika Woynarów (teraz jest częściowo połamany), rodziny Ziętkiewiczów (nagrobek kompletnie rozbity) czy upamiętnienia rodziny Simonów, gdzie wiatr powalił obelisk oraz uszkodził żeliwne ogrodzenie.

Po burzy w roku 2020 dofinansowaliśmy konserwatorów zastrzykiem ok. 50 tys. złotych. Na tym etapie trudno jeszcze mówić, ile będzie kosztowało usuwanie skutków ostatniej burzy. Musimy jednak działać, bo w przypadku, gdy dochodzi do uszkodzenia zabytkowej materii, czas działa zawsze na niekorzyść

dodaje dyrektor POLONIKI.


ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Pod naszym patronatem

Muzeum Małopolski Zachodniej w Wygiełz...

VIII Forum Regionalne Między Małopolską a Górnym Śląskiem pt. „Po nitce do kłęb...

Barwy holi

W starożytnej Mithili – krainie położonej u podnóży Himalajów, poprzecinanej rz...

Pierwsze z cyklu spotkań – prele...

To wydarzenie w Międzyzdrojach otwiera serię spotkań-prelekcji poświęconych szt...

Dwie dusze twórcy ludowego

Otwarcie wystawy: 4 listopada 2024 (wernisaż) wystawa dostępna dla zwiedzającyc...

Ogień. Opowieść o Janis Joplin

Powieść ukazuje burzliwe życie Janis Joplin. W tej wciągającej historii na...