Skrzydłowiec, helikopter, a nawet rower i czołg sprzed 500 lat. Aż 78 modeli maszyn zaprojektowanych przez Leonardo da Vinci i odtworzonych przez włoskich inżynierów, można oglądać na wystawie w Galerii Północnej. To pierwsza tak duża ekspozycja machin inspirowanych projektami genialnego artysty, wynalazcy i filozofa, która odbywa się w Warszawie.
Leonardo da Vinci namalował „Mona Lisę” i „Damę z gronostajem” – obrazy, które każdy zna doskonale. Był jednak też odkrywcą i wynalazcą, który wyprzedzał swoją epokę. Jak bardzo można przekonać się na interaktywnej wystawie, którą do 30 lipca czeka w Północnej.
Na specjalnie zaaranżowanej powierzchni, mającej ponad 1 tys. m kw., zgromadzono aż 66 drewnianych modeli różnych XVI-wiecznych wynalazków, a także 12 olbrzymich konstrukcji odtworzonych w skali 1:1, które da Vinci zaprojektował na prawie 6 tysiącach stron swoich notatek.
Wśród nich są m.in. machiny wojenne, które mistrz wymyślił dla Ludwika Sforzy, słynny ornithopter, czyli lotnia, która przypomina ptasie skrzydła, spadochron z Codex Atlanticus, śruba powietrzna będąca prototypem śmigłowca, urządzenia samojezdne, a nawet pojazdy bojowe, które przypominają współczesne czołgi.
Ponadto odwiedzający zobaczą mechanicznego lwa, który jest prekursorem robota, latającą łódź, model katapulty i planetarium, pierwszy w historii rower, a także wiele ciekawych wynalazków m.in. koparkę, szlifierkę do luster, regulowaną drabinę, prasę drukarską, żurawia, most przenośny, a nawet koło wodne, niemal identyczne jak to, które kręci się w ogrodach na dachu Północnej.
– Przygotowana wystawa to przekrój najciekawszych projektów mistrza renesansu, dająca wgląd w umysł prawdziwego geniusza. Zwłaszcza, że wśród wielu pokazywanych w Północnej machin, można znaleźć takie, których działanie zrozumiano dopiero w XIX i XX wieku – mówi Barbara Andrzejewska, marketing manager Galerii Północnej.
– Co więcej, na ekspozycji nie brakuje wynalazków, które leżały u podstaw wielu współczesnych dokonań z zakresu inżynierii morskiej i lądowej, lotnictwa czy hydrauliki. Pokazuje to, jak wszechstronnym człowiekiem był da Vinici i jak bogatą zostawił po sobie spuściznę nie tylko w dziedzinie malarstwa, ale też techniki – dodaje.
Ciekawostką jest to, jak stworzono modele. Każdy z nich powstał na bazie oryginalnych rysunków da Vinci, które posłużyły zespołowi włoskich inżynierów i rzemieślników za instrukcję. Oprócz tego, każde z urządzeń wykonano z drewna, co jest ukłonem w stronę materiału, z jakiego korzystał sam mistrz. Do zaprojektowania maszyn wykorzystano też najnowsze technologie cyfrowe.
Zjawiskowe machiny nie są jednak jedyną atrakcją wystawy. Dla zwiedzających przygotowano też mikromuzeum m.in. z „Damą z gronostajem”, „Ostatnią Wieczerzą” czy „Madonną Littą”, do którego można…prawie włożyć głowę i zrobić sobie zdjęcie.
– Wystawa to okazja, aby lepiej poznać jednego z największych artystów i wynalazców w historii. Coś dla siebie znajdą tu zarówno osoby, które znają już jego twórczość, jak również najmłodsi, przed którymi odkrywamy wyobraźnię i wszechstronność da Vinci. To poznanie ułatwia fakt, że część pokazywanych modeli jest interaktywna – zachęca Barbara Andrzejewska.
Wystawę „Machiny Leonarda da Vinci” można oglądać do 30 lipca na 1. piętrze Galerii Północnej. Czynna jest 7 dni w tygodniu (również w niedziele niehandlowe) w godzinach od 12.00 do 20.00. Wstęp jest biletowany. Bilet normalny kosztuje 13 zł, ulgowy 10 zł, grupowy 7 zł (opiekunowie bezpłatnie). Bez opłat wchodzą dzieci do 100 cm wzrostu, a także osoby powyżej 75 r.ż.
Źródło: Galeria Północna/Guarana PR