poniedziałek, 1 września, 2025

Marcin Kulesza: Doodlowanie

Doodle to angielskie słowo oznaczające rysowanie w czasie, w którym myśli się o czymś innym. Wydaje mi się, że w języku polskim nie ma ono dobrego odpowiednika. Słownik „podpowiada”: gryzmolenie. Ale gryzmolenie oznacza też brzydkie, nieumiejętne pisanie lub nieumiejętne rysowanie, na przykład dziecięcą ręką. Polskie słowo nie ma więc konotacji ze specyficznym stanem umysłu twórcy.

O ile znajdujemy różne poglądy w kwestii tego, czy doodlowanie wpływa pozytywnie lub negatywnie na pamięć i koncentrację uwagi, o tyle dość jednoznacznie postrzegana jest rola takiego rysowania, jako czynnika wspomagającego twórczość i rozwiązywanie problemów. Nasza ręka może coś kreślić, kiedy rozważamy zagadnienie, które nie musi mieć wcale natury wizualnej, lecz na przykład matematyczną.

Doodle są znane od kilkuset lat. W sztuce „najlepszy czas” miała ta metoda twórcza z pewnością w XX wieku, kiedy Zygmunt Freud odkrył przed nami i dowartościował sferę podświadomości. Dzięki ukonstytuowaniu się abstrakcjonizmu sztuka wyzwoliła się z kolei z przymusu odwzorowywania rzeczywistości. Kontrolę świadomości nad swoimi wytworami poluzowywali z różnych pobudek twórcy takich nurtów, jak: surrealizm, dadaizm czy ekspresjonizm.

Marcin Kulesza odwołuje się również do czynności doodlowania w swojej koncepcji twórczości. Jest to jednak doodlowanie przetworzone oraz rozwinięte do dużych i dopracowanych formatów. Cała przestrzeń jest kompulsywnie pokryta liniami o tej samej grubości. Splot kresek ma gęstość koronki i prezentuje wzór abstrakcyjny. Niektóre prace tworzą wrażenie ciągłych powierzchni, a inne – patchworków zszytych z wielu mniejszych doodli. Kolorowe obrazy i ich kunsztowna powierzchnia, gdy się im przyjrzymy, zaczynają przypominać bardziej tkaninę lub haft. Każda praca stanowi bogaty, autonomiczny świat, w którym można się kontemplacyjnie zanurzyć. Mam nadzieję, że ich oglądanie przyniesie Państwu dużo wizualnej przyjemności i pozwoli życzliwie popatrzeć na zarysowane marginesy własnych notatek.

Aleksandra Czerniawska

Marcin Kulesza
Urodzony w 1986 r. w Białymstoku. Absolwent architektury i urbanistyki na PB. Ilustrator i grafik komputerowy, projektant gier planszowych. Maluje i rysuje abstrakcyjne obrazy oparte na doodlowaniu, czyli bezwiednym rysowaniu szczegółowych wzorów.

Zapraszamy!

wernisaż: 10 listopada, 2023 w godz. 18:00-20:00
wystawa czynna do 4 lutego 2024 codziennie oprócz poniedziałków w godz. 10:00-17:00

Białostocki Ośrodek Kultury/Centrum im. Ludwika Zamenhofa

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Pod naszym patronatem

XI.Legenda STARa

11.LegendA STARa, to zlot pojazdów  zabytkowych organizowany przez Powiat ...

XIII Festiwal Blues pod Piecem

30 sierpnia 2025 r. o godz. 19.00 – Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach...

Wyniki naboru do projektu “Projektowan...

Narodowe Centrum Kultury rozstrzygnęło nabór do programu szkoleniowego realizow...

Dofinansowanie z Muzeum Historii Polsk...

Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach otrzymało kolejne dofinansowanie. M...

Pierwsze żniwa 1944. Maszyny z fabryki...

Muzeum Narodowe Rolnictwa w Szreniawie zaprasza: W sobotę, 26 lipca, proponu...