Niezależnie od tego, czy jest to telefon komórkowy, tenisówki czy rower – zawsze warto spróbować naprawy. Zrozumiemy wówczas, jak działają te rzeczy, zamiast wyrzucać je i kupować nowe. Wystawa „Napraw! Używaj zamiast marnować” w Niemieckim Muzeum Techniki w Berlinie, na 500 metrach kwadratowych pokazuje znaczenie napraw w obliczu kryzysu klimatycznego.
Wystawa przeznaczona jest dla całych rodzin. Młodsi i starsi goście mogą wspólnie pracować na warsztatach praktycznych i przy stanowiskach interaktywnych, lub… załatać dziurę w gigantycznej skarpecie. Jak podkreśla Joachim Breuninger, dyrektor Niemieckiego Muzeum Techniki, „naprawa nie tylko ma sens, ale jest również zabawna!”
Naprawa to element zrównoważonego rozwoju. Daje możliwość zrobienia czegoś przeciw marnotrawstwu zasobów i rosnącym górom śmieci. Czteroosobowa rodzina w Niemczech wyrzuca co roku średnio 80 kilogramów odpadów elektronicznych. Prezentowana na wystawie rzeźba wykonana ze złomu pokazuje zwiedzającym skalę tego problemu. Na przykładzie dziesięcioleci użytkowania „niezniszczalnego” miksera z czasów NRD czy decyzji o zakupie łatwego w naprawie smartfona pokazano, jak konsumenci mogą przyczynić się do oszczędzania zasobów i redukcji emisji.
Historia naprawy
Naprawianie przedmiotów codziennego użytku było kiedyś normą. Większość dóbr konsumpcyjnych była naprawiana, aż w końcu stały się przestarzałe. Zwiedzający wystawę dowiedzą się, jak traktowane są naprawy w różnych krajach świata. I tak na przykład prezentowana na ekspozycji japońska czarka do herbaty z okresu Edo, naprawiona techniką Kintsugi, pokazuje wysoką wartość, jaką kultura japońska tradycyjnie przypisuje rzeczom umiejętnie naprawionym. Przykład naprawy pochodzi nawet z kosmosu: to historia misji Apollo 13, gdzie w 1970 r. zaimprowizowana naprawa filtrów powietrza zapewniła astronautom przeżycie. Ponadto różni bohaterowie wystawy opowiadają o swoich osobistych doświadczeniach związanych z naprawami.
Samonaprawa istot żywych
O tym jak rośliny, zwierzęta i inne stworzenia „naprawiają się same” opowiada kolejna część wystawy. Dlatego maskotką wystawy jest aksolotl. Ten meksykański płaz to prawdziwy mistrz samonaprawy – potrafi szybko odbudować swoje kończyny po ich odcięciu. Wystawa pokazuje, że samonaprawa żywych organizmów jest zjawiskiem całkowicie naturalnym.
To proste!
Wiele osób nie ma już odwagi przeprowadzać codziennych napraw, bo brakuje im narzędzi lub wiedzy. Twórcy wystawy oferują pomoc i w tym zakresie. Na licznych stanowiskach zwiedzający mogą przyszywać guziki czy ozdabiać zniszczone stoły kolorowymi mozaikami.
Wystawa jest szczególnie polecana rodzinom i grupom, w skład których wchodzą przedstawiciele różnych pokoleń. Można ją będzie oglądać do 3 września.
foto: Niemieckie Muzeum Techniki, CC BY 3.0
