Muzeum Armii Krajowej odwiedzili krewni generała Augusta Emila Fieldorfa ps. „Nil”, którzy przybyli do Krakowa z Kanady. Do zbiorów muzeum przekazali kilkadziesiąt pamiątek po legendarnym dowódcy „Kedywu”. W wydarzeniu wziął marszałek Małopolski Witold Kozłowski.
Pierwsze słowa skieruję do rodziny generała Fieldorfa „Nila”. Przekazywane dziś rzeczy – tak jak powiedział dyrektor Muzeum – w pewnym sensie wracają do domu, bo to muzeum jest symbolicznym domem generała, ale też jego dom znajdował się niedaleko stąd. Składam dziś zobowiązanie, że kierownictwo muzeum będzie dbało o wszystkie eksponaty, a tym także o te pamiątki po wybitnym dowódcy – mówi w poniedziałek marszałek województwa Witold Kozłowski.
Prawnuk generała „Nila” zwrócił uwagę na znaczenie dzisiejszego wydarzenia w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie. – Musimy pamiętać o przeszłości, by w przyszłości się nie powtórzyła. Jestem bardzo wzruszony, że pamięć o moim dziadku wciąż jest żywa. To dla mnie niezwykle ważny moment. Nie ma lepszego miejsca na pamiątki po moim przodku – powiedział.
To już drugie takie wydarzenie w Muzeum Armii Krajowej. W październiku 2019 roku odwiedził Kraków Emil Ney, wnuk gen. Fieldorfa, mieszkający na stałe w Australii, przekazując niezwykle cenną kolekcję odznaczeń.
Serwis Prasowy UMWM