Był oficerem Polskiej Marynarki Wojennej i dowódcą w III powstaniu śląskim. Robert Oszek będzie bohaterem spotkania, w trakcie którego przedstawiona będzie jego historia życia, która ściśle splata się z dziejami Śląska. Na wyjątkową wieczornice zaprasza GRH „Powstaniec Śląski”.
Historycy mówią, że od dziecka marzył o egzotycznych podróżach. Urodził się w Zabrzu, ale jako nastolatek uciekł z domu zaciągając się na statek wielorybniczy i dwa lata pływał po północnym Atlantyku. Natychmiast po swoim powrocie został powołany do niemieckiej marynarki wojennej, a gdy ukończył szkołę wypłynął w rejs do Meksyku. Po powrocie pełnił służbę na okrętach szkolnych.
W trakcie I wojny światowej ukończył szkołę nawigacyjną w Altonie, został oficerem pokładowym i dowódcą torpedowca „D-8”, którym dowodził do zakończenia wojny. W 1917 r. został odznaczony za męstwo Krzyżem Żelaznym I klasy.
Gdy Polska odzyskała niepodległość Oszek zdezerterował z armii niemieckiej i wstąpił do polskiej marynarki wojennej w stopniu podporucznika. Wziął udział wojnie polsko-bolszewickiej. Odznaczył się w zwycięskiej dla Polski bitwie pod Czarnobylem. W lutym 1921 r. wziął urlop z armii i wrócił w rodzinne strony, by włączyć się w ostateczną walkę o Górny Śląsk podczas III powstania śląskiego.
Jako dowódca brał udział m.in. w bitwie o Górę św. Anny. Dowodził oddziałem, który stłumił bunt w dowództwie Grupy „Wschód”. Jej członkowie zamierzali aresztować Wojciech Korfantego. Po zakończeniu powstania został komendantem konspiracyjnej Organizacji „P”, której celem była ochrona polskich placówek i instytucji do momentu ich przejęcia przez władze polskie, a także ochrona kontrwywiadowcza i niszczenie magazynów broni niemieckich organizacji bojowych. Za zasługi w powstaniu w 1922 roku Robert Oszek odebrał z rąk Józefa Piłsudskiego Krzyż Srebrny Orderu Wojskowego Virtuti Militari. W 1922 roku został awansowany do stopnia kapitana marynarki i ponownie rozpoczął służbę w Marynarce Wojennej.
Dwa lata później marynarz został zdemobilizowany. Prowadził hurtownię tytoniu. Działał w Związku Powstańców Śląskich. Zmarł nagle w wieku 42 lat w Katowicach. Tam też został pochowany na cmentarzu garnizonowym.
Życie i bohaterskie dokonania kpt. Roberta Oszka będą wspominane już w najbliższy piątek 20 grudnia w Muzeum w Wodzisławiu Śląskim. Organizatorzy przygotowali wystawę o bohaterskim Ślązaku. Będzie prelekcja dyrektora Sławomira Kulpy, żywe dioramy w wykonaniu m.in. GRH „Powstaniec Śląski” oraz wieczornica patriotyczna.
Zapraszamy w piątek 20 grudnia o 17.00. Wstęp wolny.
Zadanie publiczne finansowane ze środków Ministerstwa Obrony Narodowej. Organizator: GRH „Powstaniec Śląski”.
