Park i ogrody Muzeum-Zamku w Łańcucie są coraz bardziej wiosenne. W tym roku wiosna przyszła tu znacznie szybciej niż w poprzednich latach. Magnolie – choć zwykle kwitły w okolicy majówki – aktualnie są w szczycie kwitnienia.
Jesienią ubiegłego roku w łańcuckich ogrodach dosadzono do rosnących już roślin (głównie bylin oraz róż) około 6 tys. cebul kwiatowych różnych rodzajów, gatunków i odmian. Duża część z nich zdobi rabaty już od wczesnej wiosny.
Z kwiatów kwitnących obecnie, największą grupę stanowią tulipany – w otoczeniu łańcuckiego zamku posadzono blisko 3 tys. sztuk w 32 odmianach, różniących się nie tylko kolorami, ale również wielkością i kształtem kwiatów czy porą kwitnienia. Turyści, którzy w tym roku wybiorą się na spacer po parku i ogrodach Muzeum, będą mogli podziwiać odmiany tulipanów od bardzo wczesnych do późnych, które dopiero rozkwitają.

Inną liczną grupę posadzonych kwiatów stanowią narcyze. Na terenie zespołu zamkowo-parkowego posadzono ich ok. 600 szt., w 15 odmianach. Turyści mogą również obejrzeć różnorodne hiacynty – w sumie zasadzono blisko 300 szt., w 10 odmianach. Dodatkowo rabaty zdobią anemony, szachownice cesarskie i kostkowane, szafirki, cebulice i puszkinie.

Ubiegłoroczną jesienią posadzono także rośliny, które dopiero budzą się do życia i będą zdobić ogród w okresie letnim. W tej grupie znalazło się blisko 500 lilii w 30 odmianach – od azjatyckich, drzewiastych, tygrysich, po trąbkowe – czyli te o najbardziej szlachetnym i mocnym zapachu. Powstało też 7 nowych grup piwonii w różnych kolorach i kształtach. Te rośliny będą zdobić rabaty od końca maja do sierpnia.

Kiedy rośliny cebulowe przekwitną, ich miejsce zajmą odmiany letnie, które będzie można oglądać aż do pierwszych przymrozków.
Joanna Garbulińska-Charchut