sobota, 6 września, 2025

Władysław Turowski. Leć, piosenko!

W Muzeum w Koszalinie od 4 czerwca do 24 września trwa wystawa zorganizowana z okazji 40 rocznicy śmierci Władysława Turowskiego – koszalińskiego kompozytora, pisarza, społecznika, osoby niezwykle ważnej dla rozwoju kultury w mieście i regionie po II wojnie światowej. Ekspozycji tej wyjątkowo nie towarzyszy katalog; w jego miejsce chcemy zaproponować coś wyjątkowego, mianowicie biografię Władysława Turowskiego, pióra jego wnuczki Magdaleny, która jest także kuratorką wystawy. Promocja książki „Władysław Turowski. Leć, piosenko!” odbędzie się w piątek 15 września o godz. 18.00 w siedzibie Muzeum przy ul. Młyńskiej 37-39. 

Dlaczego warto poczytać o Turowskim? Bo jest to człowiek w Koszalinie uznany, ale koszalinianom wciąż mało znany. Wspominany dziś głównie jako twórca „Pieśni o Ziemi Koszalińskiej”, czyli hymnu miasta, który codziennie rozbrzmiewa z ratuszowej wieży, okazuje się być twórcą o zdumiewająco różnorodnym dorobku. Swoim barwnym życiorysem Turowski mógłby obdzielić co najmniej kilka osób, lekkością pióra zawstydzić niejednego słynnego pisarza, a siłą woli i pogodą ducha zaskoczyć wszelkiej maści malkontentów. Jego życie, biegnące przez kilka epok – od okresu zaborów, przez szalone lata dwudzieste, kryzysowe trzydzieste, trudny czas wojny, po PRL – to gotowy scenariusz na film!  Władysław występuje w tej historii jako zakochany w muzyce samouk; przez chwilę, z woli ojca, student prawa, który z wykładów uciekał do opery; autor popularnych przed wojną operetek; więzień oflagu, gdzie także realizował swoje muzyczne i społecznikowskie pasje; po wojnie – organizator życia kulturalnego w Koszalinie (m.in. jako dyrektor Społecznego Ogniska Muzycznego i kierownik amatorskich chórów) oraz w nadmorskich ośrodkach wczasowych… Wielką wartością książki jest blisko półtorej setki ilustracji (fotografii oficjalnych, półoficjalnych i rodzinnych, kopii artykułów prasowych, dokumentów i nut), które na wystawie zmieściły się tylko w niewielkiej reprezentacji, a na co dzień skryte są w rodzinnym archiwum.

Dodać trzeba, że autorka biografii odziedziczyła po dziadku nie tylko słuch muzyczny, ale także literacki talent i poczucie humoru, co czyni jej opowieść – osobistą, chwilami sentymentalną, ale zawsze dobrze udokumentowaną – znakomitą lekturą. Wierzymy, że książka „Władysław Turowski. Leć, piosenko!” przypomni dojrzałym i przedstawi młodszym koszalinianom wyjątkowego człowieka, a nawet (jak marzy Magdalena Turowska w pierwszych akapitach swojej pracy) przyczyni się do powstania „mody na Turowskiego”.

Magdalena Turowska urodziła się w 1976 r. w Koszalinie. Ukończyła szkołę muzyczną i liceum ogólnokształcące, następnie studiowała historię sztuki i anglistykę. Była dziennikarką, redagowała i pisała książki popularnonaukowe i wielotomowe opracowania biograficzne, realizowała tłumaczenia oraz dubbing. Jest autorką kilkudziesięciu audioprzewodników po różnych muzeach i miastach, pisze także audiodeskrypcje umożliwiające osobom z dysfunkcjami wzroku poznawanie muzealnych zbiorów. Prowadzi własną szkołę TURANG, która oferuje zajęcia z języków angielskiego i polskiego. W 2021 roku wraz z Klarą Kopcińską, przyjaciółmi i rodziną zrealizowała pełnometrażowy film „Życie już takie jest. Śladami Władysława Turowskiego”. W wolnym czasie Magdalena Turowska podróżuje z plecakiem, jeździ na rowerze, pływa po Wiśle tradycyjnymi drewnianymi łodziami i śpiewa w zespole Staynia.

Kim był Władysław Turowski? Przede wszystkim anielskim Dziadkiem. Człowiekiem skłonnym do dziecięcego zachwytu, a zarazem pełnym łobuzerskiego humoru. Trochę poetą był, trochę jegomościem starej daty, zawsze w materiałowych spodniach w kant. [ …] Był pochodzącym z małego miasteczka kompozytorem o odwadze showmana z Broadwayu, dezynwolturze panicza z dworku, przedwojennej elegancji pana z kabaretu. Prywatnie bywał zapalonym grzybiarzem, lubił rosół i swój drewniany fotel o giętym oparciu. Stworzył setki piosenek, które do dziś drzemią po domowych szufladach.

Monografia powstała, by opowiadać historię wyjątkowego człowieka i by przypominać o jego twórczości. […] Wyznam też, że marzy mi się… moda na Turowskiego. Jakiś medialny szum, który zaowocowałby rozpropagowaniem pełnych ciepła, humoru i zachwytu światem piosenek Turowskiego. Kochajmy Władysława!

/Magdalena Turowska, fragment wstępu do książki „Władysław Turowski. Leć, piosenko!”/

Źródło: Muzeum w Koszalinie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Pod naszym patronatem

XIII Festiwal Blues pod Piecem

30 sierpnia 2025 r. o godz. 19.00 w Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach...

150 LAT MUZEALNICTWA ROLNICZEGO NA ZIE...

W 2025 roku przypada 150. rocznica pojawienia się idei muzealnictwa rolniczego ...

XI.Legenda STARa

11.LegendA STARa, to zlot pojazdów  zabytkowych organizowany przez Powiat ...

XIII Festiwal Blues pod Piecem

30 sierpnia 2025 r. o godz. 19.00 – Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach...

Wyniki naboru do projektu “Projektowan...

Narodowe Centrum Kultury rozstrzygnęło nabór do programu szkoleniowego realizow...