Uchwałą Sejmu 14 czerwca obchodzimy jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. To tego dnia 1940 roku z Tarnowa do niemieckiego obozu zagłady KL Auschwitz wyruszył pierwszy masowy transport polskich więźniów politycznych. W czwartek (13.06) w obchodach 84. rocznicy tego tragicznego wydarzenia przy pomniku I transportu do KL Auschwitz w Tarnowie wziął udział wicemarszałek Józef Gawron oraz prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny.
Pamięć o wywiezionych w pierwszym transporcie członkach niepodległościowej konspiracji i młodych mężczyznach aresztowanych w obławach i łapankach, ale też o wszystkich ofiarach Auschwitz i innych obozów koncentracyjnych to nasz obowiązek. W ten sposób budujemy naszą polską tożsamość narodową i oddajemy hołd wszystkim poległym. Cześć ich pamięci
– mówi wicemarszałek Józef Gawron.
Uroczystość zorganizowało Towarzystwo Opieki nad Oświęcimiem – Pamięć o KL Auschwitz. Prócz przedstawicieli władz państwowych, wojewódzkich i samorządowych, wzięli w niej udział także przedstawiciele IPN i organizacji patriotycznych, służby mundurowe, poczty sztandarowe uczniów tarnowskich szkół wraz z nauczycielami, w tym Kompania Honorowa XVI Liceum Ogólnokształcącego im. Armii Krajowej w Tarnowie i mieszkańcy miasta. Wartę przy pomniku na tę uroczystość wystawił 113 Batalion Lekkiej Piechoty z Tarnowa.
W pierwszej deportacji do obozu KL Auschwitz trafiło 728 Polaków, w tym działacze konspiracji, organizacji społecznych i politycznych, urzędnicy, żołnierze, harcerze i przedstawiciele polskiej inteligencji. Wielu z nich było w wieku maturalnym, najmłodszy miał piętnaście lat. Dużą grupę aresztowano podczas próby przedostania się do Francji, do tworzonej tam przez gen. Władysława Sikorskiego polskiej armii.
Pochód z więźniami przetrzymywanymi wcześniej w przejętym przez nazistów zakładzie karnym przy Konarskiego w Tarnowie wyruszył 14 czerwca 1940 roku wczesnym rankiem spod budynku rytualnej łaźni żydowskiej między ulicami Bożnic i Dębową, następnie przez plac pod Dębem i dalej ulicami Wałową oraz Krakowską na rampę kolejową, gdzie wszystkich umieszczono w wagonach kolejowych i deportowano do Oświęcimia. Tam więzieni otrzymali obozowe numery od 31 do 758 (numery od 1 do 30 otrzymali kryminalni więźniowie niemieccy).
Spośród 728 Polaków przywiezionych do KL Auschwitz w pierwszym transporcie, co najmniej 227 zginęło w obozie. Przeżyło najprawdopodobniej ok. 320 mężczyzn. Ostatni z nich – Kazimierz Albin – zmarł 22 lipca 2019 roku. Los ponad 100 więźniów pozostaje do dziś nieznany.
serwis prasowy UMWM