osoby artystyczne: Ania Bąk, Claude Eigan, Natasza Gerlach, Veronika Hapchenko, Bianca Hlywa, Tiziana Krüger, Inside Job (Ula Lucińska, Michał Knychaus), Cezary Poniatowski, Aleksandra Słyż, Leilei Wu
kuratorka: Aleksandra Skowrońska
projekt ekspozycji: Iza Koczanowska, Aleksandra Szpocińska
identyfikacja wizualna: Zofka Kofta
produkcja wystawy: Dominika Kaszewska, Karolina Jezierska-Pomorska, Anna Muszyńska
montaż: Andrzej Bialik, Dariusz Bochenek, Remigiusz Olszewski, Grzegorz Ostromecki, Paweł Ostromecki, Piotr Wierzejski
komunikacja: Alicja Malicka, Milena Liebe, Zofia Koźniewska, Aleksandra Sienkiewicz, Justyna Wydra
inwentaryzatorka: Monika Zaleszczuk
opieka konserwatorska: Michalina Sobierajska
dział dostępności: Emilia Rudzka
program publiczny: Daria Kubilisz
Zachęca i wymaga, abyśmy myśleli o powiązaniach z nie-ludzkimi i pozaludzkimi bytami: począwszy od złóż metali i promieniowania, po drożdże, małże czy powietrze. Nie uprzywilejowuje człowieka. Nie pozwala się romantyzować ani fetyszyzować, ujarzmiać ani uprzedmiotawiać. Mroczna ekologia — koncept rozwinięty przez Timothy’ego Mortona — podkreśla tajemniczość i złożoność ekologicznych problemów, które często pozostają poza zasięgiem naszej (ludzkiej) świadomości. To filozoficzne narzędzie, które pozwala przyjrzeć się relacjom siebie ze światem — ulegającym coraz większym, szybszym i trudniejszym do zrozumienia zmianom. Umożliwia odnalezienie się w mroku — w spektrum dziwnych i niezrozumiałych transformacji przejawiających się w wydarzeniach o różnej skali: od całej planety do pojedynczych ludzkich ciał.
W kategorii spektrum, tym razem pokoleniowego, usytuować należy także zaproszone do współtworzenia wystawy osoby artystyczne, których biografie i pamięć osadzone są w momencie przełomu. Z jednej strony sięgają końca „długiego wieku XX” (cytując socjologa Giovanniego Arrighiego) — czasu ekspansji globalnego kapitalizmu i ekstraktywizmu planety, jej złóż czy biosfery, z drugiej — przynależących do XXI wieku świadomości ekologicznej i narracji „planetarnej troski” czy sformułowanego przez badaczkę Ewę Bińczyk pojęcia „troski o postprzyrodę”, którym często towarzyszy poczucie bezradności jednostki pozbawionej wystarczającej siły sprawczej.
Indywidualne reakcje na wyżej wskazany zwrot ujawniają się w praktykach twórczych — sposobach pracy i wyborze materiałów (postprzemysłowych odpadów i przedmiotów codziennego użytku), w odniesieniach do wątków organicznych, we współpracy z nie-ludzkimi, technologicznymi i organicznymi podmiotami, operowaniu kategoriami dziwności, mutacji, adaptacji, wprowadzaniu motywów ironicznych czy erotycznych. Wiąże się to z próbami wypracowania strategii emancypacyjnych lub sformułowania stanowiska wobec kryzysu i apatii.
Refleksja artystyczna nie ogranicza się jedynie do obszaru namysłu nad (mroczną) ekologią. Przekracza przyjęty punkt wyjścia, dążąc do koniecznych w momencie przełomu przeformułowań normatywnych pojęć i kategorii — tożsamości, polityki, czasu, materii, przyszłości, człowieka, życia.
Tytuł wystawy jest podstępny i tak jak byty w filozofii Mortona ukrywa swoje zamiary i znaczeniową rozpiętość. Zdanie zapożyczone z wiersza Williama Blake’a w tłumaczeniu Zygmunta Kubiaka niesie sensy związane z przejściem pomiędzy nocą a dniem, mrokiem a jasnością i wypełnionym nieśmiałą nadzieją wyczekiwaniem przyszłości.
ZZA GÓR SIĘ SŁOŃCE WZNOSI BLADE
15.03 – 26.05.2024
Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
pl. Małachowskiego 3, 00-916 Warszawa