Wystawa „Stał dwór szlachecki” jest próbą przybliżenia mieszkańcom Krakowa historii czterech majątków: Prokocimia, Woli Duchackiej, Bieżanowa i Piasków Wielkich. O wyborze tych właśnie przykładów zdecydowało kilka czynników. Omawiane dwory istnieją fizycznie i pełnią bardzo różne funkcje. Pałac w Prokocimiu jest siedzibą zakonu, dwór w Bieżanowie pełni funkcje placówki kultury, jeden budynek dworu na Woli Duchackiej jest publicznym przedszkolem, drugi popada w ruinę, a dwór w Piaskach Wielkich nadal jest własnością prywatną. Ważnym czynnikiem była rola, jaką pełnią wybrane miejsca w przestrzeni społecznej dzielnic, siła oddziaływania ich historii na współczesne życie dzielnicy, obecność w świadomości mieszkańców, to, w jakiej są architektonicznej kondycji, do kogo dziś należą. W każdym z przykładów omawiane akcenty rozkładają się inaczej, dzięki czemu uzyskujemy panoramiczny obraz reprezentujący losy innych nie ujętych w wystawie historii. Niezwykle ważnym, elementem decyzyjnym była obecność w niektórych wybranych miejscach depozytariuszy pamięci o historii dworów, stowarzyszeń i mieszkańców pielęgnujących wiedzę o historii dworów i ich właścicieli, przetwarzających ją twórczo i wplatających w budowaną tożsamość wybranych dzielnic Krakowa. Do współtworzenia wystawy zaproszone zostały organizacje społeczne oraz aktywiści, działający na rzecz lokalnego dziedzictwa. Dawne założenie parkowo-pałacowe w Prokocimiu jest nieustającym obiektem zainteresowań i troski Towarzystwa Przyjaciół Prokocimia[1] , a szczególnie niestrudzonego Tomasza Ściężora, autora kilku obszernych publikacji[2] na temat historii pałacu i jego właścicieli, czy Grażyny Fijałkowskiej – z pasją poświęcającej się popularyzowaniu historii rodziny Jerzmanowskich[3] – ostatnich właścicieli pałacu. Zrujnowany tzw. „stary” dwór [4]na Woli Duchackiej do niedawna własność rodziny Bemów oraz równie zniszczony przydworski park stał się, przyczyną powstania Stowarzyszenia Przyjaciół Woli Duchackiej i jego energicznych działań o ocalenie parku w formie publicznego ogrodu, miejsca sąsiedzkich aktywności. Z kolei Dwór Czeczów w Bieżanowie – dziś siedziba jednej z filii Centrum Kultury Podgórza, dzięki swojej roli ośrodka kultury, skupia wokół historii Bieżanowa wiele środowisk, oddających centrum pieczę na dziedzictwem pałacu i historią jego właścicieli. Z kolei pałac w Piaskach Wielkich został odzyskany przez dawnych właścicieli. Pełnił do niedawna funkcje hotelowe, dziś jest mieszkaniem właścicieli i niemal nie istnieje w świadomości mieszkańców tego obszaru Krakowa. Oderwany od codzienności blokowisk Piasków Wielkich, zamknięty dla postronnych, niewielu mieszkańcom przypomina o historii tego obszaru. Działające na tym terenie Stowarzyszenie Miłośników Piasków Wielkich[5], którego siłą napędową jest Ewa Gaj za swoją misję obrało przypomnienie i uświadomienie mieszkańcom o historii i dziedzictwie Piasków Wielkich. Wystawa jest swego rodzaju podziękowaniem za ich aktywność i nieoceniony wkład w pielęgnowanie i odkrywanie lokalnych historii.
Ekspozycja jest podzielona na „rozdziały” – części. Każda z nich dotyczyć będzie innego aspektu życia „dworu” i podmiejskiego pałacu. Wybrane zostały zagadnienia dla których udało się zgromadzić artefakty, archiwalia, które istnieją w źródłach, publikacjach lub wspomnieniach rodzinnych. Goście wystawy są gośćmi dworów. Opowieści spina zatem temat i kolor, bowiem każdemu dworowi nadana została inna barwa, towarzysząca fotografiom, opowieściom i przestrzeniom. W części zatytułowanej „Z drewna lecz podmurowany” poznają historię i architekturę budynków. Potem podziwiają urodę przydworskich „Ogrodów” by w Sali balowej przywitać się z „Właścicielami i mieszkańcami”. Część „Dobroczynność” prezentuje tytułową działalność mieszkańców i właścicieli majątków, oddziałującą na mieszkańców swoich majątków.
W części „Fora ze dwora” prezentowane są powojenne losy majątków. Ekspozycję kończy przestrzeń „Spotkanie”, zaaranżowana przy współpracy i zaangażowaniu aktywistów i Stowarzyszeń działających na terenach dawnych obszarów dworskich Podgórza, zaangażowanych w tworzenie wystawy. Całej narracji towarzyszą artefakty, pamiątki rodzinne „rozsypane” na całej przestrzeni wystawy, przypominając gubione podczas ucieczki spakowane na prędce życie.
Niniejsza publikacja jest rozszerzeniem zaznaczonych na wystawie wątków, ma odmienna konstrukcję, prowadzi czytelnika kolejno przez historię dworów i ich mieszkańców w poszczególnych dzielnicach.
Prezentowane na wystawie opowieści o czterech dworach, to zaledwie komunikat, otwarcie tematu, które być może stanie się inspiracją dla historyków do podjęcia szerszych badań, uwzględniających także historie nieistniejących dworów prawobrzeżnego Krakowa[6]. Ogromne rozproszenie śladów materialnych – archiwów, pamiątek, spowodowało, że poszczególne części opowieści mają różne proporcje. Nie wszystkie wątki w prezentowanych historiach dworów udało się w równym stopniu opracować, omówić czy odnaleźć. Zarówno wystawa, jak i publikacja te dysproporcje odzwierciedla. Te luki wynikają z braku dokumentów, artefaktów, czy po prostu osób dysponujących rodzinną opowieścią. Być może nigdy nie uda się ich wypełnić. Być może wystawa uruchomi pamięć i chęć zbadania rodzinnych archiwów mieszkańców omawianych obszarów i uzupełni brakujące ogniwa historii. Towarzystwa, stowarzyszenia, aktywiści lokalni dzięki świadomości wartości swojego kulturowego otoczenia, budują z pozostałości, opowieść o ich i swojej przeszłości.
Wystawa powstała w trudnym okresie, w którym trwała pandemia SarsCovid-19, która spowodowała zamknięcie wielu instytucji, co utrudniło zapoznanie się z archiwalnymi materiałami. Ponadto wymusiła ograniczenie kontaktów międzyludzkich, a więc spotkań z rodzinami i stowarzyszeniami. Powstawanie wystawy zbiegło się również z początkiem agresji rosyjskiej na Ukrainę i ucieczką przed wojną milionów Ukraińców, którzy swoje życie, przeszłość i dorobek pokoleń musieli nagle spakować do jednej walizki. Te wydarzenia niespodziewanie dodały treściom i narracji wystawy niezwykle aktualny wymiar, przestrzegając, że historia nieustannie i bezlitośnie się powtarza. Nie wyjdziemy bez zadawania sobie trudnych pytań…
Wystawa „Stał dwór szlachecki” w Muzeum Podgórza 17 czerwca 2022– 12 lutego 2023 r.
Kuratorka: Melania Tutak
Współpraca: rodziny potomków właścicieli dóbr w Prokocimiu, Bieżanowie, Woli Duchackiej i Piaskach Wielkich, stowarzyszeni i towarzystw kultywujące pamięci o miejscach i ludziach: Towarzystwo Przyjaciół Prokocimia, Stowarzyszenie Woli Duchackiej, Towarzystwo Przyjaciół Bieżanowa, Polskie Towarzystwo Ziemiańskie o. Kraków
[1] Stowarzyszenie Przyjaciół Prokocimia im. Anny i Erazma Jerzmanowskich z siedzibą przy ul. Górników 29 w Prokocimiu, powstało 5. 04. 1989 r., prezesem Stowarzyszenie jest Andrzej Ulman.
[2] m. in. „Historyczny Prokocim. Monografia wsi podkrakowskiej XIV-XX w.” Polska Prowincja Zakonu św. Augustyna 2008, „Prokocim dawniej i dziś”, wyd. Towarzystwo Przyjaciół Prokocimia, 2018, „Historyczny Prokocim”, Towarzystwo Przyjaciół Prokocimia 2004, Augustiański Prokocim: OO. Augustianie w Prokocimiu w latach 1910-1950, Polska Prowincja Zakonu Św. Augustyna, 2006
[3] „Tyle życia, ile w czynie. Rzecz o Józefie Erazmie Jerzmanowskim”, Oficyna Wydawnicza Vacatio, 2009 „Park im. Erazma i Anny Jerzmanowskich w Prokocimiu”, Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie 2020
[4] „Nowym” dworem nazywany jest budynek, który powstał w 1850 r. i który jest teraz siedzibą Samorządowego Przedszkola nr 51, „starym dworem”, zwyczajowo nazywany jest budynek, w którym rodzina Bemów mieszkała po sprzedaży „nowego dworu”
[5] Stowarzyszenie Miłośników Piasków Wielkich z siedzibą przy Cechowej 93 powstało w 2005 roku. Prezesem jest Mieczysław Brożek
[6] Jak choćby historia dworu Prezydenta, twórcy Wielkiego Krakowa – Juliusza Lea, którego dwór w Bonarce został wyburzony około 2006 roku. Została dziś po tej budowli zaledwie para fotografii i publikacja o jednym właścicieli dworu – Stanisławie hr. Szembeku (Jacek Malkowski, „Nasz Monachijczyk. Życie i twórczość Stanisława hr. Szembeka”)