Obraz Reginy Mundlak wzbogacił zbiory Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży. Urodzona w pobliskich Kosakach malarka była znana w międzywojniu, ale zginęła w obozie zagłady w Treblince. Większość jej prac uległa zniszczeniu, tak więc pojawienie się na internetowej aukcji portretu żydowskiej dziewczynki jest prawdziwą sensacją. Udało się go zakupić dzięki wsparciu prywatnych mecenasów i dopełni zbiór judaików łomżyńskiego muzeum.
Regina Mundlak, malarka i rysowniczka pochodzenia żydowskiego, urodziła się w roku 1887 w Kosakach nieopodal Łomży. W roku 1901 jej rodzina przeniosła się do Berlina. Rychło ujawnił się plastyczny talent młodziutkiej Reginy, który sprawił, że koszty jej artystycznej edukacji pokrył znany niemiecki malarz Max Liebermann; była też ogłoszona informacja o zbiórce pieniędzy na ten cel w żydowskiej gazecie „Ost und West”. Dalsze losy artystki były związane z Warszawą i Berlinem, gdzie po roku 1906 studiowała oraz Paryżem. Koncentrowała się na tematyce żydowskiej, przede wszystkim ukazywaniu codziennego życia najuboższych warstw społeczności żydowskiej. Nigdy nie eksperymentowała, nie czerpała z nowych trendów, proponując bardzo tradycyjne, realistyczne malarstwo, również olejne. Pierwszą wystawę indywidualną miała już w roku 1902 w Galerii Zachęta, po niej do roku 1938 poszły kolejne; nie tylko w Warszawie, ale również w Berlinie. Po wybuchu II wojny światowej znalazła się w warszawskim getcie, skąd w roku 1942 wywieziono ją do obozu zagłady w Treblince, gdzie została zamordowana. Na internetową aukcję z obrazem jej autorstwa trafił niedawno Sławomir Zgrzywa, historyk, kolekcjoner i członek rady Muzeum Północno-Mazowieckiego. Udało się go zakupić dzięki hojności Bogumiły i Janusza Cholewickich. Jak podkreślają Sławomir Zgrzywa i kustosz Adam Sokołowski, historyk z Muzeum Północno-Mazowieckiego, jest to kolekcjonerska sensacja i zarazem bardzo cenne wzbogacenie zbioru judaików łomżyńskiego muzeum, ponieważ większość spuścizny po artystce uległa zniszczeniu podczas II wojny światowej, najpewniej czasie likwidacji warszawskiego getta. Nieliczne muzea czy zbiory prywatne mogą więc pochwalić się jej dziełami, choćby Żydowski Instytut Historyczny ma w swych zbiorach tylko fotografie jej prac. Już wkrótce portret żydowskiej dziewczynki autorstwa Reginy Mundlak, pochodzący z początku XX wieku, będzie można oglądać w muzealnym holu, gdzie zostanie wyeksponowany w podświetlanej gablocie.
Tekst i zdjęcie: Muzeum Północno-Mazowieckie