Deutsches Museum otrzymuje w „darze dla potomnych” dziesiątki tysięcy plastikowych przedmiotów. Myślisz o plastikowych torbach w domu i zastanawiasz się, czy coś takiego powinno się zachować, a może nawet być przekazane do muzeum? Coraz więcej dóbr kultury jest wykonanych z plastiku – co nieuchronnie rodzi pytanie, jak zachować to dobro kultury dla potomnych?
mówi Marisa Pamplona, która od 2014 roku jest odpowiedzialna za badania restauracyjne w Deutsches Museum. Od lat zajmuje się tematem tworzyw sztucznych w muzeach, czyli czymś, co odgrywa ważną rolę w muzeum techniki. Jak przyznaje, to temat ekscytujący, ale też przygnębiający.
mówi M. Pampeluna.
Wielkie arcydzieła techniki są przynajmniej częściowo wykonane z plastiku. Należą do nich np. światowej sławy studio Siemensa z kolekcji muzycznej Deutsches Museum, wczesne komputery, takie jak „Apple 1”, za które kolekcjonerzy płacą miliony czy rosyjski skafander noszony przez niemieckiego astronautę Klausa-Dietricha Flade, który był w kosmosie w 1992 roku.
Należy do nich także „Schlüsselgerät 41” – urządzenie szyfrujące używane przez nazistów, następca słynnej Enigmy. Kilka lat temu ta maszyna trafiła na pierwsze strony gazet, gdy poszukiwacze skarbów znaleźli ją w lesie i przekazali Deutsches Museum. Przyciski maszyny wykonane są z azotanu celulozy, która jest niezwykle problematyczną substancją. Jest „spokrewniona” z bawełną strzelniczą, która wytwarza szkodliwe gazy, a te z kolei w połączeniu z wilgocią tworzą silnie korozyjne kwasy. W przeszłości z tego materiału wykonywano folie, które są niezwykle łatwopalne i bardzo trudne do ugaszenia, więc nikt nie chciałby trzymać czegoś takiego w magazynie muzealnym. W przeszłości dochodziło już do tragicznych pożarów archiwów, podczas których zniszczeniu ulegały tysiące filmów. Deutsches Museum również posiada filmy wykonane z tego materiału, ale trzymane są one w specjalnie zabezpieczonych szafkach.
Z drugiej strony przedmioty wykonane z azotanu celulozy prawie się nie zapalają, ale za to mogą się rozpaść i uszkodzić inne materiały. Jedną z możliwych form ochrony przed tym jest przechowywanie ich w chłodni w bardzo niskich temperaturach. To z kolei nie jest korzystne dla zwiedzających – raczej podziękowaliby oni za konieczność przebywania w temperaturach rzędu minus 20 stopni… I nawet ta chłodnia niesie ze sobą ryzyko, bo chłodzenie może również uszkadzać przedmioty.
mówi Marisa Pamplona.
W zbiorach Deutsches Museum znajduje się łącznie 38 000 obiektów, z których część wykonana jest z plastiku. W przypadku tego tworzywa często pojawia się pytanie: o jakim plastiku i o jakich mieszankach mówimy? Nie każde muzeum posiada takie laboratorium jak Deutsches Museum, w którym dostępne są również metody spektroskopowe do analizy materiału. A często obiekt jest wykonany nie tylko z plastiku, ale także z różnych innych materiałów, na które z kolei plastik ma negatywny wpływ. Same tworzywa sztuczne stają się kruche i pękają lub stają się miękkie.
Konserwacja tworzyw sztucznych jest więc dla muzeów ogromnym zadaniem. Zwłaszcza, że trendem jest uczynienie tworzyw sztucznych bardziej biodegradowalnymi.
zastanawia się Marisa Pamplona.
Na międzynarodowej wirtualnej konferencji, która odbyła się pod koniec zeszłego roku, a zainicjowanej przez Leibniz Research Museums (w tym Deutsches Museum) i University of Cambridge, około 1000 badaczy z całego świata wymieniało poglądy na temat problemów z konserwacją tworzyw sztucznych. Wzięli w niej udział muzealnicy z całego świata, m.in. z Afryki, Azji i Australii.
Konferencja ta została sfinansowana w ramach „Planu działania muzeów badawczych Leibniza”. Oprócz Deutsches Museum w jej organizację zaangażowane były również Niemieckie Muzeum Górnictwa w Bochum oraz Muzeum Historii Naturalnej w Berlinie.