piątek, 22 listopada, 2024

JAK TO Z DREWNEM BYŁO

Narzędzia do obróbki drewna ze zbiorów Muzeum Narodowego w Szczecinie.

Muzeum Narodowe w Szczecinie, ul. Wały Chrobrego
[skrzydło południowe, parter]

20 października 2023 – 3 marca 2024
wernisaż: 19 października 2023, godzina 18.00

Kuratorka: Iwona Karwowska
Współpraca: Małgorzata Kłosińska-Grzechowiak, Agnieszka Słowińska

Wystawa „Jak to z drewnem było” po raz pierwszy tak licznie przedstawia dawne narzędzia służące rzemieślnikom: cieślom, stolarzom, bednarzom, do obróbki drewna i wykonywania z niego różnych przedmiotów.

Pokazuje także rezultat ich starań: meble, narzędzia rolnicze, wyroby bednarskie i inne wytwory zgromadzone na kolorowym jarmarku, na którym większość rzemieślników zbywała rzeczy wykonane przez siebie. Prezentuje również przedmioty użyteczne i piękne wykonane w drewnie – materiale nieodzownie towarzyszącym nam w wędrówce przez historię.

Wystawa przygotowana przez zespół Działu Etnografii Pomorza Muzeum Narodowego w Szczecinie.

Drewno jest surowcem mającym wiele wyjątkowych właściwości. Jego dostępność, mało skomplikowana obróbka niewielką ilością narzędzi, trwałość, odporność na warunki zewnętrzne oraz piękno faktury powierzchni czynią z niego materiał prawie doskonały.

Różne sposoby wykorzystania drewna na przestrzeni wieków przyczyniły się do powstania wielu odrębnych zawodów z nim związanych. Najliczniejszą i najbardziej potrzebną w życiu codziennym grupę stanowili rzemieślnicy uprawiający ciesielstwo, stolarstwo, bednarstwo i kołodziejstwo. Wykorzystywali zarówno najbardziej powszechne gatunki, jak i te rzadziej występujące. Używano przede wszystkim drewna sosnowego, świerkowego, dębowego. Do wyrobu detali stosowano drewno bukowe, jesionowe, akacjowe, klonowe, lipowe, itp. Wszyscy rzemieślnicy pracujący z drewnem musieli mieć wiedzę o jego cechach i przygotowaniu do produkcji.

Obróbka drewna, prowadząca do tego, by z kloca drzewnego otrzymać wygładzoną deskę o konkretnych wymiarach, to jedna z najstarszych umiejętności ciesielskich. Polega na ciosaniu i łupaniu kłód za pomocą toporów, siekier i cioseł, wygładzaniu strugami i tarciu ich na deski piłami trackimi. Wymienione narzędzia zwykle wystarczały do postawienia dowolnie zaprojektowanego budynku.

Wraz z rozwojem w średniowieczu narzędzi do specjalistycznej obróbki drewna z ciesielstwa wyodrębniło się stolarstwo, dzięki różnego rodzaju piłom i nożom w drewnianej obudowie – czyli heblom – stolarze mogli produkować zaawansowane technicznie, mocne konstrukcyjnie i estetyczne meble oraz elementy wykończeniowe wnętrz budynków.

Znajomość wytwarzania z drewnianych klepek przedmiotów o różnym kształcie, zwana bednarstwem, znana była na ziemiach polskich już w II–III wieku, co poświadczają wykopaliska z okresu rzymskiego. Bednarz, oprócz narzędzi podobnych do tych, których używał cieśla, posługiwał się ponadto kobylicą, szabą, wątornikiem oraz narzędziami do przygotowania i naciągania metalowych obręczy. Używał przyrządów charakterystycznych również dla stolarstwa: piły ramowej, cyrkla, młotka, strugów prostych i krzywych, hebla spusta.

Kołodziej to rzemieślnik specjalizujący się w produkcji kół, jednakże pracując na potrzeby wsi, wytwarzał wielofunkcyjne wozy, a także narzędzia rolnicze; brony i drewniane elementy pługów i radeł. Produkował dwa typy kół: z obwodem giętym, wykonanym z jednego kawałka drewna, oraz z obwodem, na który składało się kilka oddzielnych elementów, wycinków koła, czyli dzwon. W obu przypadkach były to koła szprychowe z piastą obracające się na nieruchomej osi. Kołodziej oprócz narzędzi charakterystycznych dla innych rzemieślników pracujących w drewnie, używał ławy kołodziejskiej, tzw. buka, pieska i śmigi.

O archaiczności rzemiosł drzewnych dowiadujemy się z prasłowiańskiego nazewnictwa z nimi związanego: ciosła, strug, wątor, obręcz, piasta, rozwora, sworzeń, snice, itp. Praca ludzi wykonujących te zawody przez długie stulecia była znaczącym elementem funkcjonowania społeczności lokalnych. O dawnej powszechności, a pośrednio estymie tych zawodów świadczy też popularność nazwisk wywodzących się od rzemieślniczych profesji.

Proces zaniku tradycyjnych rzemiosł rozpoczęty jeszcze w XIX wieku, w XX stuleciu nabierał coraz szybszego tempa, aż do momentu, kiedy zaczęliśmy je określać mianem „ginących zawodów”.

                                                                                                                                    
Iwona Karwowska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Pod naszym patronatem

Muzeum Małopolski Zachodniej w Wygiełz...

VIII Forum Regionalne Między Małopolską a Górnym Śląskiem pt. „Po nitce do kłęb...

Barwy holi

W starożytnej Mithili – krainie położonej u podnóży Himalajów, poprzecinanej rz...

Pierwsze z cyklu spotkań – prele...

To wydarzenie w Międzyzdrojach otwiera serię spotkań-prelekcji poświęconych szt...

Dwie dusze twórcy ludowego

Otwarcie wystawy: 4 listopada 2024 (wernisaż) wystawa dostępna dla zwiedzającyc...

Ogień. Opowieść o Janis Joplin

Powieść ukazuje burzliwe życie Janis Joplin. W tej wciągającej historii na...